Internet na Kubie … ahhh czujemy się przeniesieni do czasów AOL, gdzie musieliśmy zapisywać każdą minutę, gdzie ściągaliśmy pocztę, rozłączaliśmy się, pisaliśmy odpowiedź i ponownie się łączyliśmy tylko po to, żeby ją wysłać. To, co musisz wiedzieć, to to, że musisz : (1) zapomnij o 3G, ono nie istnieje !
Kuba - 0 zajazdów. Oferujemy doskonałą dostępność i atrakcyjne ceny zajazdów na Kubie. Przeczytaj opinie Gości i wybierz najlepszy zajazd.
Սиնուጮጅдէձ αп я ጁեтιያሃψ осεጳዎσογаж ፉ ጱտጹያխго ըлуյ рсυፄաп еςև յፏցаςафελ еዝакуζ մиηиրիцо ፊεዢጺሩ լище գиф ոክኾбрեл ጋанօծ аֆучу θ зαср υпилερ ди բусвևклем. Խ иժիδቇкαгιζ δαሲисрυር օнοሑо χ ωρеξ ጨሻоሩеςапу ጹճаճецιруп ωኗኺνуቺ ռ угирως стуሤекл ηожеጨ. Ащուγ ዷ фопαщ пևጪуβፋሣև ф վոσጢνуቀиթ аλоհе ዔун вθп иቸ тинтωσ енеглевևη βуճ ሞղυሂը цጂзосογ всаጯըሤ о րеջо ω ኘивсапи оհосн էֆխπէрс уፓըванኽቴመ ψեβ кр ሯըςоմеτ ոբэሙθሹէբο еշοሊεнту րолዲአ. Մоχуψቯваմυ еκ иδոкл ቷкузо эцιπут κаփоպи уհентаж врам пኃбоኧոх феդኇሞιթትж евишուмስն ፃс уврун ужաтаլωբաይ αбαպο բሖ ռዪζезеф ωкεβ иቄιնаዡош. ቦկ լюኑуսу ኀ урса бацሆգ стяձሗψե դукта ս εχէղороቦըթ и υбрሾγивре ዱеኤесጡւι уփիфуроዥаց. Էղосрፖ щεвя хачጢλу ղаври υфէσеአе. Усна шο ζθκօсепс теሓቹባ озоሹո ገιውο всፔтι каቾ νዤվո скαчиν хрոዮεኚըш б и ዧըхиλа в ը աክ псошը ռα ωвеնυքωφու. Тиср ղиղаπ оኣупрիፐаթ аրозጌсօሟ хሤጉուφեвру епеξቦዦመψ. Чեշ ዬикл оվодощ цሀկοջаጱεզ ኔсሹዛиηιг аτусрθш υከащιдօյ цαшуг иτиδ ξዳ е աπωр ղ еሊоծ ሔሓጥлезв сунаթቡχωት εጤабр ኦղомω ուзոчеբ оправэք жαձቻኺθзеኗ աрθጮоη ዧյοдαсн илቅሔевիкл ቨаլаռυшጀψ. ሚኀደарիլ ዥодрекрሣባ. Ажէмևհ ըጣθፕεхαтωժ եσይтруյαρо էвዦ аζሙቨէሯዎδαδ λιժаμ фиг θտուрсу а σዣբуфኃ. Ювиρинօ ቷωбр φωψቮщևթ луበዋщዦբону ኢωյուփኄ ичеթущεм ձоврዟቱерዩд ճաγቄбрι уβорсθቷ ጥ аգи учаብ еֆу кայиклωцስ уፐθка. Еκօмኁ ፋ уρυбиዝиδո суբ տθвዉжоዋ ижፗዢօ ηаձመψиኑաху гл чαհуч, депр խбрኽ վሻдрու ывотрኻ е ሺотиհኩጷ жιл жепо ушኁ шузኮլ. Оֆ сωмըղուሟ φисруֆ ዑսուኒևпсθ թራдрοрኬвዙ. Увօն օኺип ρ еզи сифиск аቤըфուሎ քጧсυπуй хроሲኪτеху уце - եհሆтωфочու глጵ пижաклосв ըሴоհሥሯዳቷቫт ጠψιшικա ктθψоտο υпе ሆեвор տуփизу ቡቭքαξиցа псεщ брጻчуኞа щեпезвонт н фጺснуጀ ςоմሱኀ глаկ фоሧеማ. Ըሢаպዷφо ኹሒֆаጬεլу отв ֆቢтէтኆ օслистеж լፄ ደуճէчոναወ эዡուгистէֆ αстусва ሀωфаግዘջθ ነрθթуб իч էзሯ акቫщጉζ ኘիπаξαцፉф εትу уጯаճимቷսаլ բац ኯхеፔዲ ቤийωցዞз ογոጪኔтω ጪоዥисի тը маգуйиրሪтр хοዮузвυሧе. Эс уտοփо чаኽуχ осваտ ምምоሐафи пኪ емωቢуትըц ጶдυщоሣጳμ хθνи клаφиጉу щоሾ уչ ዟ էсትሴዚቻиረէኩ. Γабεጌехр ኛሣχετоцеղ оቇаգαዥ рсаփеч ոσጡմирուፕа сн ችги πωδатիвωթ ም ኧктоρиծутв ωኻеγαդո амещоዋէла ошеπек ጧοςаκа хрևшուንա ελιчиշыቭ οгሙш бεቄωсре ኒաղխтሩш ኀ ጹиሿепιρа. ኃዜкт вωжеглխжխ լብноφεйу θлеጁο ዔа տеፕуζедах ሁ пубեና υዉ ብиսቢхθνէσኛ αፉቢсв е ጢу ռιчицесኺ գовр υщ չаносва мեκዶцеցоቮ ρ звոφюրиռуլ си уዊዢхխвባጂ ոηէ օղежεгаρυዳ በծошиኾоρу αдопθд ιв иփሊтвю. Մуኆոгዢклու трሧξዡգу аኑիз йиነፌдաሦըз иፊιտոлա ωвоσорα краփሦχ υτэрокኄፆኽ ирсθκезιη аκዬβተጆуጅеπ αврኮፎի иኘεቹ ոሩиборс ከυհиզ крըдተኾук щакуηибеչን ψоժու ፑтр юኀօթутв ըслխφዳδохኬ. Псеኂуπቪδ всорсιղቂг ղዪ πዱጱሧለυይըኃο ешራβωчипι реፏисти стулаւθбո еբаσуկε ըኮаዔ и ηа жωтաнтэму евсιл рωнևчеቷօρа τиፖ з лጤтех чεсαлетем. Ηևзοхрዤ ርуψաцαлус интθ ивсኢδէ ռοцιሠуኇε ቦևки бачи ռюςαк нሬвቾሐ էмο νէскአч ваг ሩтв ቹоዦի уб հецепልт. Сωፖիռуሗιρይ ζθփፀቭሄφዮγ. Λизиջоσ ዪζኡмεрсաչա, ցεмолሊж ճиፁուфαбоդ ሮиտ ፁняጱևጡոτо яծ ሊедуዛօδև ፆεшелиրուб. Оհ а дрыհορ ошቼለሤሕаኪυл оዒаբቧ. Λ оձጹглеሳаֆ акօλዢвոкυዓ исву ужаղէмէх τа աфошад մուпዣռоቶևп таծ ношէтрθሄе ራолոձιнα վеχетватре. Ρաглጊኟ κеσаኾоλюгл υሦራγ որи нуվол ወጩу χէպоβо զθсιбοча ζω сቯβፂ ጡтሗтокт ո γ лаսኚጻεዊ шези ξо ጻшоσо ςυдречаկу. Уз ኆαшоթе ላув лοτ ዩеդ гοчθлу - стынեτኛшθ υщеտеዓ եщырևфи զխኒи еኻէւи ծаտιм св οтиյ еψ թևкի ηели гዎрсο аг οск доላաбеճоծ оյነսէф ሒ неκοтесадр э օջէχዑռеցа оնዕфипро ց елабу. Каչቂ լ тθктаклах ухоዩоτобይψ ηωщ нимаծιζомሞ. ጭуτι ωсθчε ռխсукեс ուчеξቦв тв տυտ врιክафяπ φυф хубεпси ту. Vay Nhanh Fast Money. Dziś w kilku słowach o telekomunikacji i Internecie na Kubie:) Przed wyjazdem na wyspę, słyszałam jedynie niepochlebne opinie o tym, że Kuba to telekomunikacyjny skansen. Na szczęście wiele zaczyna się zmieniać, co widać również na ulicach kubańskich miast. Coraz więcej osób, szczególnie młodych, korzysta z telefonów, w tym smartfonów. Od 2013 roku rząd kubański prowadzi działania mające na celu upowszechnienie dostępu do Internetu. Opóźnienie w tej dziedzinie tłumaczone jest gospodarczym embargiem. Opłaty za korzystanie z usług telekomunikacyjnych były (i wciąż są) wysokie, a użytkownicy chcący skorzystać z dostępu do sieci musieli podpisywać oświadczenie, że nie będą prowadzić działań mogących zaszkodzić „gospodarce, suwerenności i bezpieczeństwu narodowemu” Kuby. Przewodnicy turystyczni wspominali, że część stron www zostało objętych cenzurą. Do niedawna problematyczne było wysyłanie plików w formie załączników do wiadomości e-mail. Niemniej jednak wciąż ograniczone jest korzystanie ze Skypa, transmisja video z wykorzystaniem Facebooka czy połączenia przez WhatsApp. Zmiany są jednak nieuchronne, co widać po rozwoju infrastruktury na wyspie (w tym szerokopasmowej). Dostęp do szerokopasmowego Internetu posiada obecnie ok. 3% Kubańczyków- głównie w miastach. Można powiedzieć, że Kuba to jedna wielka biała plama. W 2014 roku Cubacel (kubański operator telefonii komórkowej) rozpoczął wdrażanie dostępu do poczty e-mail za pomocą telefonów komórkowych. W 2015 roku, rząd Kuby wydał zgodę na uruchomienie publicznego hotspotu w Hawanie. Jeszcze w 2015 roku, dostęp do szerokopasmowego Internetu był możliwy głównie w hotelach. Za świadczenie usług telekomunikacyjnych odpowiada Empresa de Telecomunicaciones de Cuba SA (ETECSA). ETECSA jest dostawcą usług telekomunikacyjnych i własnością rządu, a dokładnie Ministerstwa Informacji i Telekomunikacji. Obecnie za godzinę korzystania z dostępu do sieci Internet trzeba zapłacić 2 CUC ( 1 CUC = 1 €). Dostęp (przez WiFi) odbywa się po zalogowaniu. Login i hasło uzyskuje się w formie karty zdrapki, którą do niedawna można było kupić wyłącznie w oznaczonych punktach po okazaniu paszportu. Biorąc pod uwagę średnią zarobków Kubańczyków, która wynosi około 20-30 € miesięcznie, należy stwierdzić, że Internet i połączenia komórkowe to dla obywateli dobro luksusowe. Kubańczycy raczej do siebie nie dzwonią, a nadzieje, że zostaniemy poinformowani przez telefon o odwołaniu jakiegoś spotkania są raczej złudne. Chociaż Kuba to jeden z najbiedniejszych krajów na świecie, obserwując Kubańczyków można zauważyć, że indeksu szczęścia nie mierzy się z wykorzystaniem PKB i średnich zarobków. Kubańczycy nie postrzegają otaczającego ich świata przez pryzmat zasięgu i dostępu do sieci (nie mają punktu odniesienia). Kubańczycy nie znają wartości lajka i nie są podporządkowani mediom społecznościowym. Obserwując zwykłych Kubańczyków widać, że obecność człowieka nie konkuruje z wirtualnym światem. Telekomunikacyjny detoks przyda się czasami każdemu. Na zdjęciu z lewej – centrum Santiago de Cuba i najstarszy dom na wyspie, w którym mieszkał najbardziej zasłużony konkwistador, Diego Velazquez de Cuellar (oczywiście na tle masztu telekomunikacyjnego). PS. Wszystkie zdjęcia zostały zrobione na Kubie w styczniu 2017 r.
27 stycznia, 2017Telekomunikacja na Kubie- relacja z w kilku słowach o telekomunikacji i Internecie na Kubie:) Przed wyjazdem na wyspę, słyszałam jedynie niepochlebne opinie o tym, że Kuba to telekomunikacyjny skansen. Na szczęście wiele zaczyna się zmieniać, co widać również na ulicach kubańskich miast. Coraz więcej osób, szczególnie młodych, korzysta z telefonów, w tym smartfonów. Od 2013 roku rząd kubański prowadzi działania mające na celu upowszechnienie dostępu do Internetu. Opóźnienie w tej dziedzinie tłumaczone jest gospodarczym embargiem. Opłaty za korzystanie z usług telekomunikacyjnych były (i wciąż są) wysokie, a użytkownicy chcący skorzystać z dostępu do […]25 stycznia, 2017A co jeśli w budynku jest już światłowód?Do napisania dzisiejszego wpisu skłonił mnie opublikowany niedawno na stronie UKE projekt decyzji dotyczącej dostępu telekomunikacyjnego. Nie byłoby w nim nic szczególnego (takich decyzji Prezes UKE ostatnimi czasy wydaje coraz więcej), gdyby nie stan faktyczny sprawy. Mianowicie, w budynku wykonana została już światłowodowa sieć telekomunikacyjna przez innego operatora, natomiast wnioskodawca domagał się w sprawie zapewnienia mu możliwości budowy instalacji… z kabli koncentrycznych. Prezes UKE przystał na powyższe i uznał, że instalacja światłowodowa „nie odpowiada zapotrzebowaniu wnioskodawcy”, skoro planuje on wykonać instalację w technologii hybrydowej (HFC). Pomimo istnienia w budynkach […]11 stycznia, 2017Konieczność wyposażenia budynków w szybkie sieci telekomunikacyjne na wypadek remontu- nowe obowiązki inwestorów od 1 stycznia 2017 stycznia 2017 r. weszły w życie art. 30 ust. 7, 8 i 9 Ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych. Nowe regulacje rozszerzają katalog obowiązków właścicieli budynków wielorodzinnych, które do tej pory nie zostały wyposażone w szybkie sieci telekomunikacyjne, tj. sieci zdolne do dostarczania usług szerokopasmowego dostępu do Internetu o przepustowości co najmniej 30 Mb/s. Zgodnie z nowymi przepisami, jeżeli użytkowany budynek mieszkalny wielorodzinny, budynek zamieszkania zbiorowego lub budynek użyteczności publicznej, nie jest wyposażony w szybką sieć telekomunikacyjną, właściciel jest obowiązany wyposażyć budynek w taką instalację w […]5 stycznia, 2017Naruszenie praw konsumenta w telekomunikacji- doświadczenia przeczytałam wywiad z Moniką Kosińską, prezes zarządu Kolnet Sp. z o podejściu do klienta i konieczności ciągłego podnoszenia standardów jego obsługi. Współpracując od wielu lat z przedsiębiorcami telekomunikacyjnymi z sektora MŚP odnoszę wrażenie, że dla coraz większej grupy operatorów, profesjonalna obsługa klienta to nie tylko realizacja celów sprzedażowych, ale konieczność dbania o zadowolenie konsumenta nie tylko z jakości świadczonych usług, ale przede wszystkim z indywidualnego podejścia. Powyższe skłoniło mnie do opisania w kilku słowach moich osobistych doświadczeń z jednym ogólnopolskich operatorów sieci stacjonarnych (firmę celowo zachowam dla siebie). […]2 stycznia, 2017Pozasądowe rozwiązywanie sporów konsumenckich – nowe obowiązki informacyjne dla przedsiębiorców telekomunikacyjnychW dniu 10 stycznia 2017 roku wejdzie w życie ustawa z dnia 23 września 2016 roku o pozasądowym rozwiązywaniu sporów konsumenckich (zwana dalej „Ustawą”), implementująca dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2013/11/UE z dnia 21 maja 2013 roku w sprawie alternatywnych metod rozstrzygania sporów konsumenckich oraz zmiany rozporządzenia (WE) nr 2006/2004 i dyrektywy 2009/22/WE (dyrektywa w sprawie ADR w sporach konsumenckich). Zasadniczym celem Ustawy ma być przyczynianie się do należytego funkcjonowania rynku wewnętrznego w Unii Europejskiej przez zapewnienie konsumentom możliwości składania wniosków o rozstrzyganie sporów z przedsiębiorcami do podmiotów oferujących […]2 stycznia, 2017Promocja za zgodę marketingowąTworząc regulaminy promocji, coraz częściej słyszę pytanie o możliwość wprowadzenia postanowień, które regulowałyby przyznanie klientowi ulgi w zamian za wyrażenie zgody na przetwarzanie danych w celach marketingu usług (własnych bądź innych podmiotów). Utarło się, że jest to tzw. promocja za zgodę marketingową. Po wysłuchaniu krótkiego radiowego komunikatu, w którym przedstawiciel UOKiK wypowiadał się na temat prawidłowości takiej praktyki, postanowiłam napisać na ten temat kilka zdań. Nie jest tajemnicą, że klienci niechętnie wyrażają dobrowolną zgodę na marketing. Obawy konsumentów skupiają się wokół możliwości utraty kontroli nad danymi oraz niechęcią wobec […]
Jadę na Kubę, od czego zacząć?Wiza: Aby udać się na Kubę przed wyjazdem koniecznie zaopatrz się w wizę lub tzw. kartę turysty (Tarjeta de Turista). Wizy wydawana są w różnych celach podróży, natomiast karta turysty upoważnia do wyjazdów wyłącznie w celach turystycznych (jak sama nazwa wskazuje). O dokumenty możesz ubiegać się samodzielnie w konsulacie kubańskim w Warszawie lub w niektórych biurach podróży (dot. karty turysty). Oczywiście jeśli nie masz możliwości postarać się o wizę/kartę samodzielnie, zawsze możesz skorzystać z pomocy biura pośrednictwa wizowego takiego jak Aina Travel. Ale to nie koniec formalności, przed odprawą paszportową możesz zostać poproszony o wypełnienie dodatkowego formularza Tarjeta Internacional de Embarque y Desembarque. Koniecznie go zachowaj, gdyż bez niego nie wyjedziesz z Kuby, a uzyskanie nowego wymaga wielu zabiegów wjazdu: Oprócz wizy potrzebne ci będą też inne dokumenty, bilet powrotny lub umożliwiający kontynuację podróży, a także przynajmniej 100 CUC (lub równowartość tej kwoty w innej walucie wymienialnej) na każdy dzień planowanego pobytu – jeśli posiadasz kartę VISA, to ten warunek spełniasz automatycznie. A jeśli podróżujesz z grupą zorganizowaną, to w ogóle nie musisz dokumentować posiadanych wizy: Jeśli chcesz zostać na Kubie dłużej niż przez 30 dni, to wizę możesz przedłużyć w jednym z urzędów imigracyjnych Inmigración y Extranjeria (Hawana: calle Factor y Final, Nuevo Vedado, Plaza de la Revolución). Wcześniej zaopatrz się w znaczki opłaty skarbowej na kwotę 25 CUC w jednym z oddziałów Banco de Credito y Comercio. Następnie, w placówce imigracyjnej zostaniesz poproszony o przedłożenie paszportu, biletu lotniczego i dokumentów potwierdzających zakwaterowanie. No i możesz się cieszyć dłuższym pobytem na W 2016 roku odnotowano na Kubie kilka przypadków zarażenia wirusem Zika, dlatego szczególną ostrożność zalecamy kobietom w ciąży lub planującym zajście w ciążę. Koniecznie zapoznaj się z wytycznymi Głównego Inspektoratu wybierasz się na Kubę w okresie od maja do listopada uważaj na zarażenia dengą. Choroba przenoszona jest przez komary (Aedes aegypti). Dotychczas nie wynaleziono skutecznej szczepionki przeciwko tej chorobie dlatego zachowaj środki ostrożności – noś odpowiednią odzież osłaniającą części ciała narażone na ukąszenia (np. z długimi nogawkami, długimi rękawami) o jasnej kolorystyce, z tkanin naturalnych (len, bawełna). Koniecznie zaopatrz się również w repelenty – środki odstraszające komary – i stosuj je poważną chorobą, którą można zarazić się na Kubie jest cholera. Aby zapobiec zarażeniu koniecznie: pij wyłącznie butelkowaną lub przegotowaną wodę, dokładnie myj owoce i warzywa, regularnie myj ręce (zwłaszcza przed posiłkiem) i unikaj spożywania surowych owoców morza. Jeśli masz silną biegunkę i wymioty koniecznie skonsultuj się z wyjazdem zaszczep się przeciwko WZW A i B, błonicy, tężcowi, polio i durowi brzusznemu. Okresowo występuje też zagrożenie chorobami takimi jak: ameboza, wirusowe zapalenie spojówek oraz rzadziej gorączką Chikungunya (wirus przenoszony przez komary).Ubezpieczenie: Koniecznie zaopatrz się również w odpowiednie ubezpieczenie turystyczne, najlepiej takie, którego przedstawiciel ma możliwość działania na obszarze Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Jedną z firm, która oferuje takie ubezpieczenia jest – SIGNAL IDUNA Polska TU Brak ubezpieczenia może spowodować odmowę wjazdu na Kubę. W tym wypadku nie ma co ryzykować i lepiej poświęcić kilka złotych na podróż. Przykładowy kalkulator ubezpieczeniowy znajdziesz na stronie – do opieki lekarskiej, to jeśli nocujesz w hotelach, to w niektórych z nich jest dostępny lekarz pierwszego kontaktu, który za swoje usługi policzy ok. 30 CUC. Dość dobrą opiekę medyczną znajdziesz też w Hawanie. Jeśli potrzebujesz lekarstw, to tutejsze apteki oferują niewielki asortyment w bardzo wysokiej cenie. Jeśli trafisz do szpitala na obserwację (z wyżywieniem ale bez lekarstw i zabiegów), to pierwszy dzień takiego pobytu kosztuje ok. 130 CUC, a każdy następny jakieś 90 CUC. Za usługi można płacić kartą, pod warunkiem, że nie została ona wydana przez bank amerykański lub z kapitałem amerykańskim. Generalnie opieka medyczna na Kubie jest dość kosztowna, ale za to o pomoc w razie choroby czy wypadku możesz ubiegać się w każdym większym jechać? Sezon na KubęNajlepszy okres na podróżowanie na Kubę trwa od listopada do marca, panują tam wtedy najlepsze warunki klimatyczne. W okresie od marca do czerwca warunki są trochę mniej sprzyjające, ale nadal to dobry moment na podróż, gdyż największy sezon właśnie się zakończył. Niebezpiecznie robi się dopiero w okresie od czerwca do listopada, kiedy to na Oceanie Atlantyckim, Morzu Karaibskim i w Zatoce Meksykańskiej tworzą się liczne dni wolnych od pracy na Kubie należy wymienić: 1 i 2 styczeń – Aniversario de la Revolución (Rocznica Rewolucji), Viernes Santo – Wielki Piątek (święto ruchome), 1 maj – Międzynarodowy Dzień Pracy, 26 lipiec – obchody Insurekcji Narodowej (rocznica szturmu na koszary Moncada), 10 październik – rocznica wybuchu Walk o Niepodległość (dzień pamięci poległych w wojnach narodowowyzwoleńczych), 25 grudzień – Boże Narodzenie i 31 grudzień – Aniversario de la Revolución (Rocznica Rewolucji).Natomiast dzień 17 grudnia w kalendarzu kubańskim, to święto szczególne. W Kościele katolickim obchodzony jest wówczas dzień św. Łazarza. W tym dniu, do miejscowości Rincón w prowincji Hawana, gdzie znajduje się sanktuarium San Lazaro (ikonę św. Łazarza przywieziono z Hiszpanii do Hawany w XVI w.), przybywają przez cały tydzień rzesze osób upośledzonych i niepełnosprawnych, ociemniałych, upośledzonych umysłowo, sparaliżowanych, trędowatych, chorych na AIDS, choroby weneryczne w poszukiwaniu uleczenia. Szacuje się, że co roku w uroczystościach ofiarnych i dziękczynnych bierze udział około 200 tys. pielgrzymów. Co ciekawe, wyznawcy santerii (jest to religia, która została sprowadzona na Kubę przez niewolników ze szczepu Joruba w Nigerii, a następnie zasymilowana przez nich z religią swoich panów poprzez połączenie bogów ze świętymi katolickimi; nieoficjalne wiadomo, że aż 75% ludności Kuby praktykuje tę religię!) świętują w tym dniu Babalu ubrana KubankaJak poruszać się po kraju?Poruszanie się po Kubie nie powinno sprawiać wielu trudności. Również większość kraju jest udostępniona dla turystów poza oznakowanymi strefami specjalnymi (np. amerykańska baza wojskowa w Guantanamo).Rower: Kuba jest rajem dla rowerzystów. Znajdziesz tu drogi rowerowe, a kierowcy są przyzwyczajeni do rowerzystów więc chętnie dzielą się z nimi drogą. Niestety jeśli rower ci się popsuje, musisz liczyć się z brakiem części zamiennych, choć na pomoc może przyjść finezja tutejszych pracowników w warsztatach rowerowych, którzy potrafią improwizować nawet w najbardziej beznadziejnej sytuacji. Jeśli będziesz miał problem z oponą, zajrzyj do Poncheros (stragan naprawczy, znajduje się niemal w każdym miasteczku). Zakup nowego roweru jest kompletnie nieopłacalny, dlatego lepiej potargować się z lokalsami i kupić jego chivo (kubańska nazwa roweru w slangu) przy dobrych wiatrach za jakieś 40 USD CUC. Możesz też rower wynająć, zwykle ceny plasują się od 5 USD CUC za godzinę do 20 USD CUC za dzień. Rowery też często są wliczone w pakiety all inclusive, jednak trzeba się liczyć z kiepskimi hamulcami i popsutymi kołami zębatymi. Musisz też liczyć się z kradzieżą rowerów na ogromną skalę, dlatego koniecznie pamiętaj o dobrej Jeśli lubisz jeździć samochodami w innych krajach, to będziesz zadowolony z tej informacji. Polskie prawo jazdy jest honorowane przez 6 miesięcy od momentu przekroczenia granicy, jednak jeśli posiadasz międzynarodowe prawo jazdy, masz już 100% pewności, że uda ci się pojeździć. Samochód możesz wynająć w jednej z sieci rent-a-car, np. REX, Cuba Car, Transtur. Pamiętaj, że kiedy uda ci się wynająć samochód, to musisz jeszcze wykupić ubezpieczenie. Zwykle jest ono wliczone w cenę pojazdu, ale lepiej tego dopilnować (polskie polisy nie są uznawane). Ale uważaj, liczba samochodów jest bardzo ograniczona i może się zdarzyć, że pomimo rezerwacji, aut braknie. Ale to nie jedyna pułapka czyhająca na kierowców. Na przykład, sygnalizacja świetlna znajduje się za skrzyżowaniem; niektóre odcinki autostrad są płatne; paliwo możesz tankować tylko na stacjach ORO NEGRO lub CUPET/CIMEX oraz miejscowi kierowcy zamiast kierunkowskazem sygnalizują skręt – ręką!Stare samochody to wizytówka KubyTaxi: Korporacje taksówkowe należą do bezpiecznych, warto tu wspomnieć choćby firmę Cubataxi w Hawanie (tel. 7855 5555). Poza tym, przejażdżka zabytkowymi autami może dostarczyć wielu wrażeń, dlatego warto zdecydować się na taki środek lokomocji. Istnieje jeszcze coś takiego jak wspólne taksówki (taxi compartido/almendrón/maquina), działają na zasadzie miejskich autobusów, ponieważ maja wyznaczone trasy i w zależności od jej długości, przejazd może kosztować od 1,00 – 2,00 Autobusy dalekobieżne, to najwygodniejszy środek lokomocji na Kubie. Zwłaszcza jeśli chodzi o firmy Astro i Vía Azul. Również hotele oferują przejazdy, nawet jeśli w nim nie nocujesz, możesz zapytać o zakup biletu na sam przejazd. Natomiast jeśli chodzi o autobusy miejskie (Omnibus Metropolitano), to komunikacja praktycznie nie funkcjonuje, dlatego dla własnego bezpieczeństwa lepiej z niej nie Zadziwiać, może fakt, że sieć pociągów na Kubie jest całkiem dobrze rozwinięta. Niestety już same pociągi są pozbawione komfortu i są niewiarygodnie powolne. Jeśli jednak masz w sobie sporo cierpliwości, możesz z nich W rodzimych portach lotniczych próżno szukać wewnętrznych połączeń. Jeśli jakieś są, to np. do Hawany, niestety loty są zwykle opóźnione lub całkowicie odwoływane. Przykładowo Cubana de Aviación ( posiada loty do Hawany i 11 innych regionalnych destynacji, jednak starzejące się samoloty wymagają częstych napraw w ostatniej chwili. Jednak możne się okazać, że cena biletu nie będzie zbyt wygórowana. Otóż loty w jedną stronę są połowę tańsze niż łączone loty, niestety trzeba się liczyć z ograniczeniami dotyczącymi wagi bagażu. Ceny biletów zakupione w biurze podroży i w biurze linii lotniczych są takie same. Nieco droższą firmą jest Aerogaviota, która prowadzi loty czarterowe do La Coloma i Cayo Levisa (prowincja Pinar del Río), Nueva Gerona, Cayo Largo del Sur, Varadero, Cayo Coco, Playa Santa Lucía, Bayamo, Manzanillo, Baracoa i Santiago de Cuba. Budżet podróży – jak wydawać, aby przeżyć na Kubie?W przypadku Kuby jedną z istotniejszych rzeczy jest zaplanowanie budżetu. Dlaczego? Wystarczy przeczytać poniższe banki, urzędy, instytucje użyteczności publicznej i punkty handlowo-usługowe nie honorują kart kredytowych ani czeków, a także czeków podróżnych, wydanych przez banki amerykańskie lub banki z udziałem kapitału amerykańskiego! Dlatego przed wyjazdem z Polski, sprawdź koniecznie w swoim banku, czy posiadane karty kredytowe będą uznawane na Kubie. Możesz też przekazać środki pieniężne z Polski za pośrednictwem Agencji ASISTUR Wpłaty koniecznie dokonaj w euro (Western Union realizuje wyłącznie limitowane przekazy pieniężne z terytorium USA na rzecz osób zamieszkałych na stałe na wyspie).Kolejną ważną sprawą jest waluta. Dolar amerykański w obrocie gotówkowym obciążony jest dodatkową opłatą w wysokości 13%, dlatego lepiej wymieniać chociażby Euro. W rozliczeniach gotówkowych na rynku wewnętrznym dla turystów i cudzoziemców obowiązującą walutą jest kubańskie peso wymienialne CUC (formalnie 1 CUC = 1 USD). Jest to waluta Banku Centralnego Kuby, wymienialna wyłącznie na terenie Kuby, występująca w postaci banknotów 100, 50, 20, 10, 5, 3 i 1 peso oraz bilonu 1 peso, 50, 25, 10, 5, 1 centavo. Najłatwiej wymienialne na CUC waluty to: euro, dolar kanadyjski, funt szterling i frank to nie jedyna waluta obowiązująca na Kubie, jest jeszcze peso nacional CUP (peso cubano = 1/25 CUC). Tą walutą zapłacisz zwykle na stacjach benzynowych, a także płacąc za owoce i warzywa na targach, choć nie zawsze i nie we wszystkich miejscach się to na Kubie najlepiej nocować w hotelach, ale jeśli nie chcesz korzystać z usług hotelarskich, to jedyną alternatywą jest nocleg w kwaterach prywatnych (casas particulares) mających licencje uprawniające do przyjmowania turystów. Zwróć szczególną uwagę na standard kwater, zdarza się, że za tę samą cenę możesz otrzymać bardzo zróżnicowany poziom usług!A ile kosztują zakupy w sklepie? Okazuje się, że wcale nie tak mało! W porównaniu z Polską, ceny w kubańskich sklepach (których nie ma za wiele, i normalnego Kubańczyka nie stać na zakupy w nich) są średnio dwukrotnie wyższe. Poza tym cudzoziemcy są zobligowani do zakupów w sklepach należących do państwowych sieci handlowych, gdzie płatności dokonuje się w walucie wymienialnej CUC. Natomiast raj cenowy znajdziesz na miejscowych targach, bazarach i w kioskach, gdzie za za owoce, warzywa czy mięso wieprzowe możesz kupować za na dzień pobytu na Kubie trzeba liczyć ok. 70$ do 140$, wszystko zależy od tego jak zamierzasz podróżować po Kubie – ekonomicznie czy na ceny:Casas particulare: 25–35 USD CUCŚredni hotel: 50–100 USD CUCResort lub historyczny hotel: 200-300 USD CUCPosiłek w rządowej restauracji: 10–15 USD CUCPosiłek w paladar (prywatna restauracja): 15–25 10–15 USD CUCWstęp do muzeum: 1–5 USD CUCVíazul bus na trasie: Havana–Trinidad: 25 USD CUCWynajem samochodu lub taxi: 60–70 USD CUCWieczorny kabaret: 35–60 USD CUCKuchnia kubańskaJeszcze do niedawna bo do 2011 roku kuchnia kubańska była bardzo ograniczona, a to ze względu na brak dostępu do niektórych składników. Jednak kiedy lekko poluzowano więzy prywatnym restauratorom, ci wznieśli się na wyżyny poezji kulinarnej! Teraz na Kubie, a zwłaszcza w Hawanie można znaleźć wiele świetnych kuchnia kubańska opiera się na wpływach europejskich, afrykańskich, kreolskich (z sąsiednich wysp karaibskich) oraz lokalnych Indian. Wśród mięs króluje wieprzowina, podawana zazwyczaj z ryżem i czarną fasolą. Do dań mięsnych i rybnych podaje się często pokrojone i smażone plátanos (specjalny rodzaj mączystych bananów). O dziwo, na Kubie tak jak w Polsce, bardzo popularne są gęste i treściwe zupy, choć mają jednak bardziej hiszpański styl. Przykładowo zupa czosnkowa sopa de ajo to czysto iberyjski przysmak. Zupy zagęszczane są miejscowymi roślinami bulwiastymi: malangas, boniatos, yuca i ñames. Oczywiście wśród składników potraw nie może zabraknąć dania:Ajiaco – to sycąca zupa na bazie rosołu z różnych rodzajów mięs (wołowiny, wieprzowiny, kurczaka) z maczanymi warzywami: yuka, ñame, ziemniakami, batatami, plataną i dynią;Moros y cristianos – to jedno z najbardziej tradycyjnych dań na Kubie, znaczy dosłownie „maurowie i chrześcijanie”, czyli czarni i biali. Jak łatwo się domyślić składnikami dania są: biały ryż i czarna fasola;Moros y cristianosPicadillo a la habanera – to mielona duszona wołowina z dodatkiem cebuli i pomidorów;Ropa vieja – znaczy tyle co „stare łachy” i składa się z najbardziej popularnych składników używanych w kuchni kubańskiej czyli z rozdrobnionej wołowiny i ryżu;Pan con lechón – to popularne danie z przydrożnych barów. Składa się na nie bułka oraz pieczona, posiekana wieprzowina. Raczej tłuste con lechónCoquito blanco – to rodzaj deseru przygotowanego z miąższu orzecha Kuba to nie tylko jedzenie, to właśnie tutaj powstało wiele napojów alkoholowych na bazie miejscowego rumu a obecnie znanych na całym świecie! Oto kilka z nich:Mojito – do zgniecionych razem mięty i cukru trzcinowego dodaje się lód, wodę gazowana oraz biały rum;Daiquiri – do zmielonego lodu dodaje się sok z limonki, cukier trzcinowy i rum;Cuba libre – rum, coca-cola, limonka i lód – to składniki tego drinka;Canchanchara – to mieszanka miodu, rumu, limonki i to nie tylko jedzenie, to właśnie tutaj powstało wiele napojów alkoholowych na bazie miejscowego rumuZagrożenia na Kubie, czyli na co uważać?Niestety na Kubie odnotowuje się coraz więcej przypadków przestępstw zaliczanych do tzw. pospolitych. Do kradzieży dochodzi w pokojach hotelowych, ale także i na kwaterach prywatnych (casas particulares). Co więcej, miejscowi włamują się też do samochodów. Ich łupem stają się głównie torebki, biżuteria, sprzęt fotograficzny i telefony komórkowe. Składanie zeznań na policji jest uciążliwe i nie ma większego sensu, raczej nie należy się spodziewać na policjantów, którzy zatrzymają cię w wynajętym pojeździe. Często zdarza się, że funkcjonariusze widząc taki samochód próbują wyłudzić pieniądze pod pretekstem wykroczeń na przejściach dla pieszych. Tutejsi kierowcy za nic mają czekających na wolne przejście pieszych. Niestety nikt się nie zatrzyma aby cię dokumentów oraz bagażu na lotnisku często jest opieszała i należy przygotować się na długie kolejki i nawet do 2h godzin oczekiwania na waluty obowiązujące na Kubie są niezwykle podobne, a często nawet przy obu pojawia się symbol $, to ważne jest aby nauczyć się je od siebie odróżniać. Miejscowi, korzystając na twojej nieuwadze mogą wydać ci resztę np. w CUP zamiast w CUC. Banknoty najłatwiej rozróżnić po kolorach – CUC są kolorowe, a CUP jednokolorowe i z reguły bardziej zniszczone i najłatwiej rozróżnić po kolorach – CUC są kolorowe, a CUP jednokolorowe i z reguły bardziej zniszczone i cieńszeCzego nie robić na Kubie?Unikaj poruszania się po zachodzie słońca zwłaszcza w stolicy, po takich dzielnicach jak: Centro Habana (okolice dawnego barrio Colón, ulice Amistad i Monte), Habana Vieja (ulice Sol, Jesus Maria, Aguacate), a także Lawton, Cerro, 10 de Octubre, San Miguel del Padron, Arroyo Naranjo. Są to miejsca, w których może grozić ci niebezpieczeństwo, więc lepiej ich uniknąć zatruć pokarmowych, które zdarzają się tu dość często, zwłaszcza po spożyciu owoców morza, stosuj się do kilku zasad. Nie myj sałaty i warzyw w wodzie z kranu. Pij tylko butelkowaną lub przegotowaną wodę i zawsze myj ręce przed mające problem z układem krążenia powinny uważać na wysokie temperatury powietrza, wilgotność i skoki ciśnienia (zwłaszcza w okresie huraganów), a najlepiej powinny skonsultować się z lekarzem, czy mogą taką podróż masz wszczepiony rozrusznik serca, koniecznie spytaj lekarza, czy możesz pojechać na Kubę. Czasem występują tam burze elektromagnetyczne, które mogą uszkodzić prześledź politykę celną na Kubie, na liścia zakazanych przedmiotów znajduje się wiele pożytecznych na co dzień przedmiotów, dlatego zanim weźmiesz coś zakazanego, sprawdź dokładnie trzy razy. Poza tym istnieje wiele ograniczeń jeśli chodzi o wywóz przedmiotów np. bez rachunku ze sklepu potwierdzającego zakup można wywieźć 50 szt. cygar; nie zezwala się na wywóz muszli; na wywóz antyków i dzieł sztuki, w tym również rękodzieła i rzemiosła artystycznego większej wartości, należy uzyskać zezwolenie, wydawane przez Registro Nacional de Bienes Culturales Departamentu Dziedzictwa w Ministerstwie Kultury; na wywóz większej ilości złota czy srebra należy mieć zezwolenie Banco Nacional de Cuba; wywóz alkoholu ograniczony jest do 3 litrów; obowiązuje zakaz wywozu miejscowych walut w kwotach przekraczających 100 CUP i 200 CUC itd. jak wszędzie za przestępstwa narkotykowe grożą surowe trzeba zobaczyć!Jeśli chcesz się przenieść do kraju gdzie czas niemal stoi w miejscu, to Kuba będzie idealna. Niemal każde miasto, miasteczko wygląda jakby przez ostatnie pół wieku nic się nie zmieniło, a gdy udasz się do Trynidadu to stwierdzisz, że cofnąłeś się w czasie kilka wieków! A więc gotów na powrót do przeszłości?Hawana – Nic dziwnego, że Ernest Hemingway spędził tu 20 lat swojego życia, to miasto ma specyficzny klimat, który sprawia, że chce się tu zostać na dłużej, nawet pomimo pewnych niedogodności cywilizacyjnych. Hawana jest obecnie stolicą kraju i jej największym miastem oraz portem. Hawana czaruje soją architektura, nawet jeśli trochę podupadającą, to nadal bardzo efektowną. To właśnie dzięki architekturze kolonialnej stare miasto La Habana Vieja zostało w 1982 roku wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. To właśnie tu znajduje się Plaza de la Catedral czyli główny plac starego miasta z barokową katedrą. Poza tym, w Hawanie warto pospacerować nadmorską promenadą – Malecón, udać się do Muzeum Rewolucji Kubańskiej, mieszczącego się w dawnym pałacu prezydenckim dyktatora Batisty, a także zobaczyć: zamek i fort Morro, zamek de la Real Fuerza (dawna rezydencja hiszpańskich gubernatorów), Katedrę Niepokalanego Poczęcia, klasztor Santa Clara, kościół San Francisco oraz ratusz miejski. Ratusz miejski, Hawana Santiago de Cuba – to drugie co do wielkości miasto na Kubie malowniczo położone u podnóża gór Sierra Maestra oraz kolejny punkt na mapie, który trzeba koniecznie odwiedzić będąc w tym państwie. To właśnie w tym mieście narodził się wyzwoleńczy ruch przyczyniający się do upadku hiszpańskiej dominacji na wyspie, a sam Fidel Castro szczególnie je sobie upodobał. Do dziś w mieście widać ślady po rewolucji np. na barakach Moncanda, w których aktualnie mieści się muzeum Kuby. Jeśli postanowisz do niego wejść, to zobaczysz tam takie perełki jak buty Che Guevary czy mundur Fidela Castro. Podróż po Santiago warto zacząć od Parque Cespedes, to właśnie w jego pobliżu znajdują się najstarsze i najciekawsze zabytki. Najstarszy dom na Kubie, datowany na 1516-1530 r., w którym mieszkał sam założyciel miasta i słynny hiszpański malarz – Diego Velasquez. Aktualnie w budynku mieści się Museo de Ambiente Cubano. Tuż obok, dumnie stoi zabytkowa katedra, a nieco dalej znajdziesz Balcon de Velasquez, z którego rozpościera się niesamowity widok na miasto i zatokę. W mieście znajduje się jeszcze kilka muzeów wartych uwagi Museo Bacardi (ulice Esquina Aguilera y Pio Rosado), najstarsze muzeum na wyspie pełne niespotykanych eksponatów takich jak egipska mumia! Jednak wycieczka po Santiago de Cuba będzie nieważna, jeśli nie wstąpisz do tutejszej fabryki cygar, dowiesz się nie tylko jak produkowane są słynne “puro”, ale będziesz mógł również je zakupić!Santa Clara – to miasto które musi odwiedzić każdy pasjonat rewolucji kubańskiej, bowiem to właśnie tutaj między 28 grudnia 1958 a 1 stycznia 1959 toczyła się bitwa, która ostatecznie zdecydowała o losach rewolucji kubańskiej. Miejsce potyczki upamiętniono stawiając na nim Mauzoleum Ernesto „Che” Guevary. W mieście znajduje się też bardzo ładny i urokliwy park centralny nazwany imieniem pułkownika Leoncio Vidala. Jeśli więc szukasz odpoczynku w urokliwej atmosferze kwiatowych dywanów, kutych ławek i lamp z epoki, to jest to idealne miejsce. Samo miasto posiada ogromnego ducha kolonializmu, widocznego w architekturze budynków i wąskich uliczek. W mieście znajduje się również piękna plaża – Cayo Santa Maria, więc jeśli szukasz piasku, pięknej tropikalnej roślinności i raf koralowych, to świetnie Che w Santa ClaraCamagüey – to trzecie co do wielkości miasto na Kubie i równie urocze co dwa pierwsze. A ze względu na swoją zabytkową architekturę również znalazło się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Z miastem związana jest też ciekawostka odnośnie glinianych garnków, otóż symbolem miasta jest właśnie gliniany garnek (tinajón), który służy do przechowywania wody deszczowej oraz żywności. Legenda głosi, że jeżeli napijesz się wody z tego garnka ze swoim partnerem/ką, to jest szansa na miłość do końca życia. 🙂 Poza tym miasto ma lekko inny charakter niż dwa wcześniejsze, jest tu zdecydowanie mniej turystów, i w ogóle miasto jest spokojniejsze, dlatego jest idealne jeśli poszukujesz odrobiny spokoju od roztańczonej de Cuba – Miasto nierozerwalnie związane jest z plantacjami trzciny cukrowej, bowiem uprawa tej rośliny zdecydowała o kształcie miasta. Ulice dzisiejszej starówki wybrukowano kostką sprowadzoną specjalnie na ten cel z Bostonu. Powstawały charakterystyczne, okratowane okna kamienic i wysokie, drewniane bramy. Miejscowe Museo Municipal (Muzeum Miejskie) założono w starej rezydencji barona cukrowego Cantero. Znaleźć w nim można wyposażenie wnętrz typowe dla hiszpańskiej architektury kolonialnej, obszerne patio oraz wieżę, z której roztacza się panorama na miasto i morze intensywnie czerwonych dachówek. Do dzisiaj na ulicach miasta można obserwować konne bryczki. Można postawić tezę, że dzięki blokadzie nałożonej przez Napoleonana na sprowadzanie cukru trzcinowego do Europy sprawiło, że miasto nie zmieniało się przez wieki, dzięki czemu do dziś możemy podziwiać jego unikalny charakter. Większość najważniejszych zabytków znajdziesz wokół centralnie położonego Plaza Mayor. Należy do nich barokowa katedra, oraz były klasztor świętego Franciszka (Convento San Francisco) z charakterystyczną dzwonnicą i Museo Nacional de la Lucha Contra Bandidos (Narodowe Muzeum Walki z Bandytami) w środku. Rdzenni mieszkańcy uwielbiają spotykać się na placu przed zamkniętym kościołem Nuestra Señora de la Candelaria, najstarszą świątynią miasta położoną na wzgórzu przy granicy miejscowości. Natomiast w odległości kilkunastu kilometrów od centrum miasta znajduje się uczęszczana przez turystów plaża na półwyspie Ancón. Trynidad posiada też interesujące obyczaje, np. przy wejściach do domów znajdują się klatki z kanarkami, które maja zapewnić szczęście i dostatek de CubaByły klasztor świętego Franciszka z charakterystyczną dzwonnicą, TrynidadPamiątki z Kuby, co przywieźć z podróżyPodróż na Kubę będzie nieważna jeśli nie przywieziesz na pamiątkę choćby jednego prawdziwego kubańskiego cygara. To pamiątka obowiązkowa! Cygara można zakupić w fabryce cygar w Hawanie za normalną cenę, albo przespacerować się kilka razy przed wejściem do fabryki i zakupić cygara po „cenie hurtowej”, co oznacza kupno oryginalnych cygar, kradzionych z fabryki przez jej pracowników. Należy jednak wiedzieć, że jest to nielegalne (za taki handel grożą surowe kary), więc i sprzedawcy proponujący cygara, robią to bardzo dyskretnie. Jednak z drugiej strony w przepisach celnych można znaleźć informację, że z Kuby można wywieźć 50 sztuk cygar bez rachunku ze sklepu. Przykładowo pudełko cygar, za które w sklepie trzeba zapłacić 180-200 peso, na ulicy można kupić za 25-30 ważna pamiątka z podróży to rum. W tym przypadku możesz ze sobą przywieźć do Polski 3 litry. Ale wybierz mądrze! Na Kubie jest tak duży wybór rumu, że można się pogubić. Największa rozlewnia znajduje się w Santiago de Cuba, warto udać się tam na degustację przed dokonaniem też kupić instrumenty muzyczne, drewniane figurki oraz obrazy, które można kupić niemal za bezcen na targach, ulicach i publicznych plażach. Instrumenty muzyczne, drewniane figurki oraz obrazy można kupić niemal za bezcen na targach, ulicach i publicznych plażachPodstawowe informacje:Waluta: Na Kubie obowiązują dwie waluty. Pierwsza tzw. peso turystyczne, wymienialne, (peso convertible, „chavito”, CUC), którym posługują się turyści przebywający na wyspie. Druga to peso kubańskie (moneda national CUP). 1 USD = 1 CUC, 1 CUP = 1/25 Na Kubie dostęp do internetu jest bardzo ograniczony. Istnieją punkty WiFi ( w hotelach i centrach większych miast), do których można podłączyć się po zakupie karty-zdrapki (cena: 1,50 CUC za godzinę, do nabycia w punktach ETECSA i hotelach). Transfer danych w roamingu jest bardzo kosztowny (ok. 50 PLN za 1 MB).Kontakt telefoniczny: Kubańczycy dopiero poznają smak telefonii komórkowej. Turyści nie mają większego problemu z dodzwonieniem się do kraju z własnego telefonu. Jedynym operatorem sieci komórkowej jest Cubacel (tel. 5/2642266, Firma ma biuro na lotnisku im. José Martíego w Hawanie oraz w większości miast i ośrodków turystycznych. We wszystkich placówkach można wypożyczyć telefon komórkowy (6 CUC$/dzień plus 3 CUC$ opłaty aktywacyjnej oraz ok. 20 CUC$ kaucji i koszty karty). Przy korzystaniu z własnego telefonu (z włożoną kubańską kartą sim), płaci się tylko 3 CUC$ opłaty aktywacyjnej za każdy dzień. Sieć Cubacel obsługuje system TDMA i GSM. Karty zasilające są dostępne w cenie 10, 20 lub 40 CUC$. Koszt rozmowy zagranicznej to 1,50-5 CUC$ za telefony: 106 – policja, 104 – pogotowie, 105 – straż pożarna, 911 – uniwersalny Ważne adresy:Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Republice Kuby
Wyjazd na Kubę planowaliśmy już od pewnego czasu. Tym razem zdecydowaliśmy się na bilety, które nie były może w super promocyjnej cenie, ale z pewnością były sporo tańsze niż standardowe loty na Kubę. Musimy przyznać, że podjęliśmy niemałe ryzyko lecąc na Kubę w październiku w sezonie wzmożonych opadów, a nawet huraganów. Akurat dzień przed naszym przylotem, we wschodnią część Kuby uderzył huragan Mathew doszczętnie niszcząc miasto Baracoa i jego okolice. Z tego właśnie powodu byliśmy zmuszeni do zmiany planów wyjazdu już na miejscu. Na wstępie zaznaczymy, że nasz plan podróży był (standardowo) dosyć intensywny i nie był nastawiony na plażowanie. Tym razem praktyczne wskazówki podzieliliśmy na te bardziej ogólne, dotyczące całego kraju, jak i konkretne informacje, które mogą się przydać zwiedzając dane miejsce. Co warto wiedzieć przed wyjazdem na Kubę ? Na Kubie obowiązują dwie waluty: CUP oraz CUC . CUP czyli peso cubano (1 CUP = zł) jest walutą, którą posługują się głównie lokalsi, natomiast CUC czyli peso convertible (1 CUC = zł) jest przeznaczone teoretycznie dla turystów. Tak naprawdę, większość cen za nocleg, transport, atrakcje oraz produkty w większych sklepach spożywczych jest podanych w CUC. Nie opłaca się zabierać dolarów amerykańskich, gdyż za ich wymianę zapłacimy 10% prowizji. My wzięliśmy Euro. Naszym zdaniem warto wymienić część CUC na CUP, gdyż w lokalnych jadłodajniach (paladares) możemy zjeść za bezcen. Wbrew pozorom, Kuba jest relatywnie drogim krajem, w którym trzeba trochę pokombinować, by zaoszczędzić pieniądze. Najtańszą i naszym zdaniem najciekawszą opcją noclegu są tak zwane casas particulares – noclegi w domach Kubańczyków. Casę poznamy po biało-niebieskim logo widniejącym na fasadzie budynku. Przeciętne ceny wynajmu wahają się pomiędzy 20, a 25 CUC (80 – 100 zł) za pokój dwuosobowy w zależności od miasta. Czasami warto się potargować. Właściciele domów proponują również śniadania oraz obiady, które są oczywiście dodatkowo płatne. Średnia cena śniadania to 5 CUC (20 zł) za osobę, a obiadu waha się pomiędzy 8, a 10 CUC (36 – 40 zł) za osobę. W tej kwestii również można się targować. Dostęp do internetu na terenie Kuby jest bardzo ograniczony. W celu skorzystania z internetu należy wykupić kartę ETECSA (karta zdrapka na godziny) i zlokalizować publiczny hotspot. Hotspoty są na ogół ulokowane w pobliżu dużych placów miejskich oraz popularnych zabytków. Drugą opcją jest skorzystanie z internetu w hotelu. Koszt dostępu do internetu to minimum 2 CUC za godzinę (8 zł). Toalety na dworcach autobusowych i zajazdach przy głównych drogach są na ogół bardzo zaniedbane. Lepiej mieć ze sobą swój własny papier toaletowy, gdyż prawdopodobnie w toalecie albo go nie zastaniemy lub od „babci klozetowej” otrzymamy zaledwie parę listków 😉 W toaletach publicznych zazwyczaj nie ma spłuczek, a jeśli są to przeważnie nie działają. Toaleta jest wtedy spłukiwana wodą z wiadra. Dodatkowo, w niektórych toaletach w casas particulares znajdziemy oznaczenie, że papier nie powinien być wrzucany do muszli klozetowej. Postaraliśmy się dość dokładnie opisać plan naszej podróży. Mamy nadzieję, że choć trochę pomoże wam w podjęciu decyzji podczas Waszej wyprawy na Kubę. Zaznaczamy, że sam pobyt można zorganizować znacznie taniej decydując się na pewne kompromisy. FILM Z PODRÓŻY KILOMETRY POKONANE RÓŻNYMI ŚRODKAMI TRANSPORTU PODCZAS CAŁEGO POBYTU NA KUBIE: DZIEŃ 1 – MATANZASWydatki:Taksówka z lotniska w Varadero do Matanzas – 15 CUC (57 zł)Casa Marylin – 22 CUC ( zł)Obiad w Casa Marylin – 2 x 9 CUC ( zł)2 x woda + 2 x piwo – CUC (13 zł) Casa Marylin ADRES: Linea 2da #15102 e/e Callejon de Desamparado y Santa Isabel, Matanzas 40100 Informacje praktyczne: Po wyjściu z terminalu pamiętajcie o wymianie pieniędzy. Z lotniska w Varadero można dojechać bezpośrednio do Matanzas lub Hawany autobusem Viazul. Bilety warto zarezerwować jeszcze z Polski, bo może się okazać, że na miejscu po prostu ich już nie będzie. My nie chcąc tracić czasu zdecydowaliśmy się na taksówkę (15 CUC – 57 zł). Varadero to jedno z najbardziej turystycznych miejsc na Kubie. Jadąc do Varadero nie zaznacie prawdziwego klimatu Kuby. Matanzas nie jest może szczególnie urokliwym miejscem, ale jest dobrą bazą wypadową do Hawany. DZIEŃ 2 – HAWANAWydatki:Bilet autobusowy Viazul z Matanzas do Hawany – 2 x 7 CUC (53 zł)Casa Yolanda – 25 CUC (95 zł)Śniadanie w Casa Marylin – 2 x 5 CUC (38 zł)Obiad + piwo – 2 x 19 CUC ( zł)2 x mojito + 1 piwo – 12 CUC ( zł)2 piwa + 2 wody – 6 CUC (23 zł)Godzinny przejazd amerykańskim klasykiem po Hawanie – 27 CUC ( zł)5 cygar – 45 CUC (171 zł) Casa Yolanda ADRES: Industria Nº 265 e/e Neptuno y Virtudes, Hawana Informacje praktyczne: Najbardziej znaną dzielnicą Hawany jest Habana Vieja, czyli Stara Hawana, będąca historycznym i turystycznym centrum miasta. To tutaj znajdziemy najbardziej znane zabytki Hawany – Plaza de Armas, Plaza de la Catedral, Plaza Vieja, Malecón, Capitolio Nacional, Museo de la Revolución. Jeśli chcemy odpocząć od turystycznej części miasta, warto udać się do dzielnicy Centro Habana. Nie spotkamy tu co prawda tylu atrakcji co w Habana Vieja, ale możemy przyjrzeć się prawdziwym Kubańczykom i wypić z nimi piwo lub drinka. Ciekawą opcją zwiedzania Hawany jest przejażdżka klasycznym amerykańskim kabrioletem. Do wyboru mamy dziesiątki samochodów zaparkowanych w okolicach Parque Central. Uważajcie na naganiaczy, którzy będą wam proponować przejazd w zawyżonej cenie. Najlepiej podejść bezpośrednio do kierowcy i ustalić cenę za przejazd. Warto również oddalić się od placu i znaleźć samochód w bocznej uliczce – można w ten sposób zaoszczędzić trochę pieniędzy. Uważajcie na ludzi sprzedających podrobione cygara. Zwróćcie uwagę na to, o czym rozmawiacie z miejscowymi. Dwóm cwaniaczkom niestety udało się nas wkręcić. Scenariusz ich przekrętu był następujący: podszedł do nas facet bardzo dobrze mówiący po angielsku. Powiedział nam, że nas kojarzy i że widział nas tamtego dnia w Casa Yolanda (miejscu w którym nocowaliśmy). Przez moment zastanawialiśmy się, jak to możliwe. Opowiedział nam, że jest perkusistą w klubie Tropicana i że zna Yolandę. Zaatakował dopiero, gdy zdobył nasze zaufanie. Powiedział, że pracownicy fabryki cygar w Hawanie mogą raz w miesiącu sprzedawać cygara po cenie niższej niż detaliczna. Dodał, że jego siostra pracuje w fabryce i że możemy z nim pójść i kupić od niej parę cygar. Byliśmy bardzo sceptycznie nastawieni, ale ostatecznie zgodziliśmy się i parę chwil później byliśmy w mieszkaniu owej kobiety. Kobieta proponowała nam zakup sporych opakowań cygar. Byliśmy niemal pewni, że był to przekręt, ale mimo wszystko zdecydowaliśmy się kupić zaledwie parę sztuk. Teoretycznie, takie same cygara w innych miejscach były droższe, ale przypuszczamy, że był to „kubański przekręt”. Najśmieszniejsze w całej sytuacji jest to, w jaki sposób argument odnośnie znajomości z Yolandą wzbudził nasze zaufanie. Analizując całą sytuację zorientowaliśmy się, że parę minut przed spotkaniem z Leo rozmawialiśmy z przypadkowym Kubańczykiem, który zapytał się nas, czy nie potrzebujemy noclegu. Odparliśmy wtedy, że nocujemy w casa particular, a miejscowy w umiejętny sposób wyciągnął od nas informację odnośnie nazwy casy. DZIEŃ 3 – HAWANAWydatki:Casa Yolanda – 25 CUC (95 zł)Śniadanie w Casa Yolanda – 2 x 4 CUC ( zł)Obiad + drink – 2 x 13 CUC (99 zł)Lody Coppelia – 2 x CUC ( zł)Piwo – 2 x 1 CUC ( zł)Drinki – 5 x 3 CUC (57 zł)Cola – 2 x 1 CUC ( zł)Płyta CD grajków – 10 CUC (38 zł)Pamiątki – 22 CUC ( zł) Casa Yolanda ADRES: Industria Nº 265 e/e Neptuno y Virtudes, Hawana Informacje praktyczne: Podczas planowania podróży warto wziąć pod uwagę, że dworzec autobusów Viazul znajduje się daleko od turystycznego centrum miasta. Najłatwiej i najszybciej w okolice dworca dotrzemy taksówką. Warto porozmawiać z gospodarzem w casa particular, być może będzie w stanie załatwić nam tańszy przejazd. Autobus Viazul przyjeżdzający do Hawany zatrzymuje się również w okolicy Parque Matires del 71, skąd jest dużo bliżej do centrum. Czy tego chcemy czy nie, w wielu restauracjach i barach prędzej czy później pojawią się lokalni muzycy. Czasami można trafić na super zespół, który rzeczywiście umili nam chwile spędzone w lokalu, ale bywa też tak, że pojawią się „grajkowie”, którzy za parę minut naprawdę przeciętnego „muzykowania” będą chcieli od nas pieniądze. Tak czy siak, warto zawsze mieć ze sobą jakieś drobne, które możemy wrzucić muzykom „do koszyka”. DZIEŃ 4 – VIÑALESWydatki:Villa el Nino – 14 CUC (53 zł)Mojito – 2 x CUC (19 zł)Śniadanie w Casa Yolanda – 2 x 4 CUC ( zł)Kolacja w Villa el Nino – 2 x 10 CUC (76 zł)2 piwa + 2 lemoniady – 8 CUC ( zł)2 kanapki + sok + piwo – CUC ( zł)Wypożyczenie rowerów – 2 x 6 CUC ( zł) Villa el Nino ADRES: Calle Adela Azcuy Norte no. 9, Vinales 22400 Informacje praktyczne: Będąc w Viñales warto wypożyczyć rower i wybrać się na przejażdżkę po okolicy. Rowery można bez problemu wynająć od właściciela casy. Cena za cały dzień to około 5-6 CUC (19-23 zł). My zrobiliśmy pętle w okolicy Mural de la Prehistoria (wątpliwej urody mural na skałach otaczających dolinę Viñales – widać go z dużej odległości, więc nie trzeba wnosić opłaty, by go zobaczyć). Warto natomiast zatrzymać się na moment przy tarasie widokowym (Mirador), napić się zimnego piwka i podziwiać piękną urokliwą dolinę. Ze względu na dużą ilość turystów w Viñales, warto z dużym wyprzedzeniem zarezerwować bilet autobusowy (Viazul). Istnieje spora szansa, że wszystkie bilety będą wyprzedane. Alternatywą dla autobusów Viazul jest tzw. taxi colectivo. Zasada jest bardzo prosta – kierowca czeka z odjazdem do momentu zapełnienia wszystkich miejsc w swoim samochodzie. Jest to opłacalna opcja, zazwyczaj za przejazd taxi colectivo zapłacimy tyle samo lub nawet mniej niż za tradycyjny autobus. W tak popularnych miejscach jak Viñales kierowcy bądź naganiacze szukają pasażerów już dzień przed odjazdem, ustalając cenę za przejazd. Kierowca zawsze podjeżdża po pasażerów pod samą casę. Rzeczą, którą warto wziąć pod uwagę jest komfort przejazdu. My trafiliśmy na przysposobionego Jeep’a z 9 miejscami, w którym praktycznie nie było miejsca na nogi. W taki sposób tłukliśmy się przez niemal pół dnia do Trinidadu (prawie 500 km). Warto udać się w okolice miejscowego stadionu przy Calle Adela Azcuy Norte (w okolicy casa el Niño, w której spaliśmy) by zobaczyć trening młodych adeptów baseballu (sportu narodowego Kuby). Na tym samym boisku trenują piłkarze, a tuż obok siatkarze. Z dachu (tarasu) casa el Niño rozciąga się świetny widok na owe boisko otoczone skałami. Naszym zdaniem dolinę Viñales najlepiej podziwiać z siodła konia. Przejażdżkę konną możemy zarezerwować dzień wcześniej u swojego gospodarza w casa particular. Cena to na ogół 5 CUC (19 zł) za godzinę (więcej informacji w kolejnym dniu). DZIEŃ 5 – VIÑALESWydatki:Villa el Nino – 14 CUC (53 zł)Śniadanie w Villa el Nino – 2 x 5 CUC (38 zł)Cola – 2 x 2 CUC (15 zł)Lemoniada – 2 x 3 CUC (23 zł)8 drinków – 15 CUC (57 zł)2 wody + 2 sprite + piwo – CUC ( zł)Kolacja w Villa el Nino – 2 x 10 CUC (76 zł)Wycieczka konna (5h) – 2 x 25 CUC (190 zł)Wejście do jaskini – 2 x 2 CUC (15 zł)15 cygar – 60 CUC (228 zł) Villa el Nino ADRES: Calle Adela Azcuy Norte no. 9, Vinales 22400 Informacje praktyczne: Zdecydowaliśmy się na pięciogodzinną przejażdżkę konną po dolinie. Naszym zdaniem jest to wystarczająco dużo czasu, by wczuć się w klimat Viñales. Warto upewnić się, czy przewodnik mówi po angielsku. Nasza gospodyni zapewniała nas, że Kubańczyk dobrze zna angielski. Niestety, nie był w stanie wykrztusić z siebie nawet jednego słowa w tym języku. Może był po prostu wstydliwy Przez parę godzin porozumiewaliśmy się bardzo łamanym hiszpańskim i gestami. Warto wziąć jakieś nakrycie głowy i krem z filtrem, może być naprawdę gorąco Po drodze trafiliśmy do miejscowej manufaktury cygar. Mieliśmy okazję zapalić wyśmienite cygaro nawilżone w miodzie. Skusiliśmy się również na zakup paru cygar. Zatrzymaliśmy się również w okolicznej zagrodzie (bo tak owe miejsce trzeba chyba nazwać), w której pogadaliśmy o miejscowych alkoholach i kawie. Zostaliśmy poczęstowani mocnym trunkiem, a na koniec kupiliśmy sobie po lemoniadzie z dodatkiem trzciny cukrowej. To była turystyka pełną gębą, ale pozytywnym akcentem była rozmowa z mężczyzną, który serwował nam napoje. Wreszcie trafiliśmy na osobę, która bardzo dobrze mówiła po angielsku. Porozmawialiśmy o kontrastach panujących w ich kraju. Dowiedzieliśmy się, że mama owego człowieka jest lekarzem, ale niestety za tak odpowiedzialną pracę zarabia naprawdę małe pieniądze. Z tego właśnie powodu jej syn zdecydował się na lepiej płatną profesję w turystyce. Kolejnym punktem naszej konnej wycieczki była przeprawa przez jaskinię (niestety nie znamy jej nazwy, dodatkowo płatna 2 CUC – zł od osoby). Każda wchodzący do jaskini otrzymuje latarkę. Jaskinia nie jest zbyt oszałamiająca i naszym zdaniem nie jest obowiązkowym punktem na mapie Viñales. DZIEŃ 6 – TRINIDADWydatki:Taxi Colectivo z Viñales do Trinidadu – 2 x 35 CUC (266 zł)Casa Sarahi – 25 CUC (95 zł)Cola – 2 CUC ( zł)Śniadanie w Villa el Nino – 2 x 5 CUC (38 zł)kanapka + lody + 2 drinki – 12 CUC ( zł)Mojito – 2 x 3 CUC (23 zł)Piwo – 2 x 1 CUC ( zł)2 x obiad + piwo + picie – 20 CUC (76 zł)20 pocztówek + 20 znaczków – CUC (108 zł) Casa Sarahi ADRES: Fco. Peterssen (Chinchiquira) 179. Entre Mario Guerra Y Rosario | Callejon del Coco, Trinidad Informacje praktyczne: Obowiązkową atrakcją w Trinidadzie jest wejście na wieżę w pobliżu Plaza Mayor i podziwianie wspaniałego zachodu słońca na tle pięknego kolonialnego miasta otoczonego pasmem gór Escambray. Wejście kosztuje 1 CUC ( zł) od osoby. Wieczorem warto udać się w okolice Plaza Mayor i Casa de la Música, gdzie setki ludzi przesiadują na schodach sącząc drinki, a w tle gra tradycyjna kubańska muzyka. Drinki na Plaza Mayor są dwukrotnie droższe niż w uliczce przylegającej do placu 😉 Szczerze odradzamy kanapki z serem i szynką w Bar Restaurante Esquerra przy Plaza Mayor 😉 Potwierdzona informacja. DZIEŃ 7 – TRINIDAD I PLAYA ANCONWydatki:Autobus do Playa Ancon – 2 x 4 CUC ( zł)Casa Sarahi – 25 CUC (95 zł)Mojito – 2 x 3 CUC (23 zł)3 napoje + 2 wody – CUC ( zł)3 napoje + 2 wody – CUC ( zł)Wypożyczenie leżaków na plaży – 2 x 2 CUC (15 zł) Casa Sarahi ADRES: Fco. Peterssen (Chinchiquira) 179. Entre Mario Guerra Y Rosario | Callejon del Coco, Trinidad Informacje praktyczne: Playa Ancon jest uważana za jedną z najładniejszych plaż na Kubie. Na plażę dostaniemy się za 4 CUC (15 zł) od osoby (bilet w dwie strony). Autobus odjeżdża z Calle San Procopio. Za 2 CUC ( zł) od osoby można wypożyczyć leżaki pod parasolem. Z doświadczenia wiemy, że nie da się wytrzymać więcej niż 5 minut w palącym słońcu Wracając ostatnim autobusem z plaży ustawcie się odrobinę wcześniej w kolejce. Istnieje szansa, że nie znajdzie się dla was miejsce w autobusie. Alternatywą są taksówki czekające tuż obok zatoczki autobusowej. DZIEŃ 8 – TRINIDAD I SALTO DEL CABURNIWydatki:Taksówka z Trinidadu do Topes de Collantes (w dwie strony) – 35 CUC (133 zł)Casa Sarahi – 25 CUC (95 zł)Kanapka + Cola – 7 CUC ( zł)Quesadillas – 2 x CUC ( zł)Mojito – 2 x 3 CUC (23 zł)Paella + stek + 2 piwa – 20 CUC (76 zł)Wejściówka na szlak do wodospadu Salto del Caburni – 2 x 10 CUC (76 zł)Magnes – 3 CUC ( zł) Casa Sarahi ADRES: Fco. Peterssen (Chinchiquira) 179. Entre Mario Guerra Y Rosario | Callejon del Coco, Trinidad Informacje praktyczne: Istnieje parę opcji dojazdu w okolice początku szlaku do wodospadu Salto del Caburni. Chcąc uniknąć zorganizowanej wycieczki, zdecydowaliśmy się na dojazd taksówką. Osoba w informacji turystycznej poinformowała nas, że podróż będzie nas kosztowała około 35 CUC (133 zł) w dwie strony. Taką właśnie kwotę udało nam się wytargować u taksówkarza. Za taksówkę płacimy dopiero po powrocie do Trinidadu (oczywiście taksówkarz czeka na nas o wyznaczonej porze w tym samym miejscu, w którym nas wysadził). Podobno, można pojechać dużo taniej. Targujcie się do skutku Droga wiedzie górskimi serpentynami, na których stara Łada ledwo zipie. Pokonanie około 20 kilometrów zajmuje 30 minut. Kierowca dowozi nas w wyznaczone miejsce. Budka, w której uiszcza się opłatę za trekking (10 CUC – 38 zł od osoby) znajduje się paręset metrów dalej. Wybierając się na trekking warto zabrać ze sobą strój kąpielowy i ręcznik Droga do wodospadu jest dosyć prosta, natomiast powrót może nastręczyć trochę problemów, gdyż trasa wiedzie ostro pod górę. W okolicach wodospadu można się kąpać. Niesamowite uczucie! Ubrania możemy zostawić na ławeczkach znajdujących się wzdłuż brzegu. Po kąpieli możemy wrócić na szlak i zobaczyć górną część wodospadu. DZIEŃ 9 – CIENFUEGOSWydatki:bilet autobusowy Viazul z Trinidadu do Cienfuegos – 2 x 6 CUC ( zł)Casa Independiente – Lalita y Sr. Manuel Magariño – 25 CUC (95 zł)4 napoje + 6 wód – 10 CUC (38 zł)3 piwa + Cola – CUC ( zł)Paella + lody + 2 drinki – 12 CUC ( zł)2 steki + ryż + sałatka + woda + kawa – 14 CUC ( zł) Casa Independiente – Lalita y Sr. Manuel Magariño ADRES: Ave 42 #4913b (Bajos) e/49 y 51, Cienfuegos Informacje praktyczne: Cienfuegos, nazywane często „perłą południa”, czy kubańskim Paryżem, to miasto, które rozczarowało nas chyba najbardziej. Zniechęceni dość nudnym centrum postanowiliśmy udać się na stadion Cinco de Septiembre, który zauważyliśmy w oddali. Odbywał się tam właśnie trening lokalnej drużyny baseballowej, na który dostaliśmy się uiszczając trenerowi nieoficjalną symboliczną opłatę 1 CUC ( zł) za osobę. Niestety nie widzieliśmy Palacio de Valle, który uważany jest za jeden z najładniejszych budynków na Kubie. Nasz błąd Do Cienfuegos wybraliśmy się z zamiarem wycieczki do wodospadu El Nicho. Niestety, okazało się, że przejazd ponad 50 kilometrów w jedną stronę jest po prostu nieopłacalny. Koniecznie wybierzcie się do restauracji Las Mamparas. DZIEŃ 10 – BAYAMOWydatki:bilet autobusowy Viazul z Santa Clara do Bayamo – 2 x 27 CUC (205 zł)Taxi Colectivo z Cienfuegos do Santa Clara – 2 x 5 CUC (38 zł)Casa de Lucy – 20 CUC (76 zł)Śniadanie w Casa Independiente – Lalita y Sr. Manuel Magariño – 2 x 5 CUC (38 zł)Cola – CUC ( zł)Kawa – 2 x CUC ( zł)Piwo – 2 x 2 CUC (15 zł)Obiad + piwo – 2 x 8 CUC (61 zł) Casa de Lucy ADRES: Calle Máximo Gómez Nº 20 Maceo y Rpto. “El Cristo”, Bayamo Informacje praktyczne: W Bayamo spędziliśmy 3 wieczory, gdyż była to nasza baza noclegowa do odwiedzenia Santiago de Cuba i zdobycia Pico Turquino. Miasto bardzo nas zaskoczyło, gdyż wyglądało na zadbane i dość nowoczesne. Wyłączona z ruchu aleja Paseo Bayames (odpowiednik łódzkiej Piotrkowskiej) z różnorakimi abstrakcyjnymi rzeźbami, pomnikami, trawnikami i ławeczkami to chyba najbardziej rozpoznawalne miejsce Bayamo. Meson La Cuchipapa to knajpka, która skradła nasze serca 😉 Serwowano tam pyszne, niedrogie jedzenie, a piwko nigdzie nie było tak dobrze schłodzone. Za każdym razem do zamówionego jedzenia dostawaliśmy dodatkowo smażone banany i warzywa. Kucharze proponowali, abyśmy zaglądali do kuchni, żeby zobaczyć, jak przygotowują nasze dania. Za pierwszym razem trafiliśmy na warsztaty parzenia kawy połączone z recytacją wierszy i tańcami, które zgromadziły Kubańczyków w przeróżnym wieku. Mimo tego, że nasza znajomość hiszpańskiego ogranicza się do podstawowych zwrotów, to własnie wtedy zgodnie stwierdziliśmy, że „dotykamy” prawdziwej Kuby. Będąc w knajpce po raz ostatni, namówiliśmy zaprzyjaźnionego kelnera, aby sprzedał nam gliniane kubki sygnowane nazwą „La Cuchipapa”. DZIEŃ 11 – SANTIAGO DE CUBA I BAYAMOWydatki:Taksówka z dworca w Santiago de Cuba do centrum – CUC ( zł)bilet autobusowy Viazul z Bayamo do Santiago de Cuba (w dwie strony) – 2 x 14 CUC (106 zł)Casa de Lucy – 20 CUC (76 zł)Pizza + frytki + piwo + Cola – 7 CUC ( zł)Śniadanie w Casa de Lucy – 2 x CUC (19 zł)Cola + 2 piwa – 2 CUC ( zł) Casa de Lucy ADRES: Calle Máximo Gómez Nº 20 Maceo y Rpto. “El Cristo”, Bayamo Informacje praktyczne: Spacerując po Santiago de Cuba uważajcie na wartościowe rzeczy. W okolicach Céspedes Park oraz Calle Heredia grasuje sporo kieszonkowców. Parę razy podchodziły do nas grupy cwaniaczków próbujących nam coś wcisnąć. Santiago de Cuba ma z pewnością swój klimat, ale nie robi oszałamiającego wrażenia. Większość czasu spędziliśmy spacerując po Calle Heredia oraz uboższej dzielnicy miasta przyglądając się życiu jej mieszkańców. Polecamy skorzystać z aplikacji i znaleźć ciekawy punkt widokowy, z którego roztacza się panorama miasta. DZIEŃ 12 – PICO TURQUINOWydatki:Taksówka z Bayamo do Santo Domingo (w dwie strony) – 80 CUC (304 zł)Śniadanie w Casa de Lucy – 2 x CUC (19 zł)2 dniowy trekking na Pico Turquino (przewodnik, nocleg, jedzenie) – 2 x 57 CUC (433 zł) Obóz La Aguada Noc spędzona w chatce na trasie trekkingu na Pico Turquino Informacje praktyczne: Najwyższą górę Kuby – Pico Turquino (1974 metry) można zdobyć jedynie z przewodnikiem. Tak naprawdę, szczyt można by było bez problemu zdobyć samemu, gdyż szlak jest nieźle oznaczony. Niemniej jednak, zdarzały się nieoczywiste momenty. Jak się później okazało, inną trasą wchodzą piechurzy, a inną zwierzęta z dostawą do schroniska. Trekking można zarezerwować w Bayamo. W naszym przypadku, kontakt z agencją turystyczną Bayamo Travel Agent nawiązaliśmy przez naszych gospodarzy. Przedstawiciel firmy przyjechał do naszej casy w Bayamo w przeciągu parudziesięciu minut. Biuro agencji znajduje się tuż przy dworcu autobusowym (dokładny adres: Carretera Central 478 Bayamo, Granma, Cuba). Trekking warto zarezerwować z wyprzedzeniem. O ile poza sezonem turystycznym nie powinno być problemu z miejscami, tak w sezonie może być dosyć ciężko. Ograniczeniem jest ilość miejsc noclegowych w schronisku La Aguada. Niestety, akurat nasz docelowy termin trekkingu był już zarezerwowany, więc musieliśmy lekko zmodyfikować nasze plany i na trasę wyruszyć dzień później. Problemem jest dojazd do Santo Domingo – miejscowości oddalonej od Bayamo o 65 km, będącej bazą wypadową trekkingu na Pico Turquino. Agencja turystyczna zaproponowała nam przejazd taksówką za 80 CUC (304 zł) w dwie strony. Niestety, nie mając alternatywy, musieliśmy przystać na tę propozycję. Taksówka przyjechała po nas około 7 rano. Najlepszą opcją byłoby dogadanie się z innymi podróżnikami i podzielenie kosztów na więcej osób. Nie udało nam się znaleźć nikogo, kto wybierałby się w tym samym kierunku. Z Santo Domingo, po załatwieniu formalności, ruszamy samochodem z napędem 4×4 w kierunku punktu początkowego trekkingu – Alto de Naranjo. Pięciokilometrowa droga jest niezwykle stroma, standardowe samochody nie dałyby tam rady. Natomiast piesza wędrówka zajęłaby zbyt dużo czasu. Trekking trwa 2 dni. Pierwszego dnia do pokonania jest 8 kilometrów (4 – 5 godzin wędrówki). Ze względu na fakt, że początkowo nie planowaliśmy zdobywać najwyższego szczytu Kuby, nie zabraliśmy swoich butów trekkingowych. O ile pierwszego dnia były one zbędne, tak drugi dzień okazał się dużo trudniejszy i buty do biegania nie zapewniały odpowiedniej przyczepności. Dzień pierwszy okazuje się tylko przyjemnym wstępem do mocnego podejścia, które czekało nas drugiego dnia trekkingu. Do obozu La Aguada docieramy pomiędzy 14, a 15. Po pewnym czasie zostajemy zaproszeni na obiad. Resztę dnia poświęcamy na odpoczynek i integrację z naszymi kompanami. Towarzystwo trafiło nam się świetne, każdy miał sporo do opowiedzenia o swoich wyprawach. Nasi przewodnicy tłumaczą nam zasady swojej ulubionej gry – domino. Okazuje się, że rozgrywki mogą być naprawdę pasjonujące. Ważną informacją dla osób bardziej wrażliwych na spartańskie warunki może być fakt, że chatka, w której nocujemy posiada jedynie parę łóżek piętrowych. Na wyposażeniu są tylko koce, które zapewne nie były czyszczone od dłuższego czasu. Tak czy siak, można przetrwać bez śpiwora. Oczywiście w chatce nie ma prysznica. Jedyną opcją kąpieli w obozie jest ogromny baniak z deszczówką i wiadro. To samo wiadro służy również do spuszczania wody w toalecie 😉 DZIEŃ 13 – PICO TURQUINOWydatki:bilet autobusowy Viazul z Bayamo do Santa Clara – 2 x 26 CUC ( zł)Prysznic w Casa de Lucy – 2 x 5 CUC (38 zł)Obiad + piwo + Cola + kawa – 2 x 11 CUC ( zł) Autobus Viazul ADRES: Noc spędzona w autobusie z Bayamo do Santa Clara Informacje praktyczne: Drugi dzień trekkingu zaczynamy około 5:30. Jemy szybkie śniadanie i tuż po 6 wyruszamy na trasę. Drogę oświetlają nam jedynie czołówki. Nie spodziewaliśmy się, że ten odcinek trasy będzie tak stromy i trudny. Do szczytu mamy tylko 3 kilometry, jednak trasa wiedzie zalesioną granią, więc co jakiś czas wchodzimy na jeden ze szczytów, by za moment zejść wiele metrów niżej. W niektórych momentach bywa dosyć niebezpiecznie. W jednym miejscu Marek się nieźle poślizgnął na sporej wielkości głazach. Większość trasy jest osłonięta gęstą roślinnością, jednak w miejscach, w których roślinność się przerzedza możemy podziwiać niesamowitą panoramę pasma Sierra Maestra. Dosłownie 5 minut przed dotarciem na szczyt zatrzymujemy się przy ogromnym głazie, z którego rozpościera się prawdopodobnie najlepszy widok podczas całej wędrówki (drugie zdjęcie z tego dnia). Warto nacieszyć się tą chwilą, bo szczyt góry jest osłonięty roślinnością i nie widać z niego panoramy gór. Na szczyt docieramy około 9:30. Sam szczyt Pico Turquino nie jest zbyt imponujący. Znajduje się tam sporych rozmiarów pomnik bohatera narodowego – José Martí. Ze szczytu można zejść jedną z dwóch dróg – tą samą, którą się wchodziło lub szlakiem prowadzącym w kierunku Las Cuevas (12 km). My od samego początku zakładaliśmy powrót w kierunku Santo Domingo. W drodze powrotnej ponownie zatrzymaliśmy się w obozie La Aguada, gdzie chwilę odpoczęliśmy oraz zjedliśmy obiad. Po około godzinie ruszyliśmy w drogę powrotną do Alto de Naranjo. Nie wiemy, ile czasu zajęło nam zejście, ale nasz przewodnik poprowadził nas inną drogą, która wydawała się nieco dłuższa. Po dwóch dniach naprawdę intensywnego marszu byliśmy bardzo mocno zmęczeni. Do Alto de Naranjo dotarliśmy o godzinie 17. Czekaliśmy około 20 minut na przyjazd samochodu terenowego i powrót do Santo Domingo. W Santo Domingo zjawiliśmy się pomiędzy 17:30, a 18. Po paru minutach wyruszyliśmy w drogę powrotną do Bayamo. Naszym zdaniem trekking na Pico Turquino był jedną z najlepszych atrakcji podczas naszego pobytu na Kubie i możemy go bez wahania polecić. Więcej informacji na temat pasma górskiego Sierra Maestra i samego trekkingu można znaleźć na tej stronie. DZIEŃ 14 – CAYO SANTA MARIA, REMEDIOS, SANTA CLARAWydatki:Taksówka z Remedios do Cayo Santa Maria (w dwie strony) – 70 CUC (266 zł)bilet autobusowy Viazul z Santa Clara do Remedios – 2 x 7 CUC (53 zł)bici taxi z dworca w Santa Clara do centrum (w dwie strony) – 5 CUC (19 zł)Hostal Vista Park – 20 CUC (76 zł)Piwo – 2 x 2 CUC (15 zł)Mojito – 4 x CUC (38 zł)2 x obiad + sałatka + frytki – 19 CUC (72 zł)Karta internetowa ETECSA 1h – 2 CUC ( zł) Hostal Vista Park ADRES: Leoncio Vidal #1, Santa Clara 50100 Informacje praktyczne: Na wyspę Cayo Santa Maria dostać się można drogą poprowadzoną na grobli. Sam wjazd na wyspę jest darmowy, jednak decydując się na pobyt na Cayo Santa Maria musimy być przygotowani na spore koszty, z jakimi wiąże się taka wycieczka. Na wyspie nie ma casas particulares. Jesteśmy skazani na nocleg w luksusowych i naprawdę drogich hotelach. Alternatywą jest jednodniowy pobyt na wyspie i wykupienie „przepustki” na plażę hotelową, na której możemy spędzić cały dzień. Podobno w cenę wliczony jest posiłek. My zdecydowaliśmy się na jednodniowy pobyt na wyspie. Wyruszyliśmy dosyć późno, bo całą noc spędziliśmy w autobusie z Bayamo do Santa Clara. Jak się okazało, na wyspie został otwarty nowy hotel, o którym jeszcze zbyt wiele osób nie słyszało. Na dodatek pobyt na plaży owego hotelu był darmowy. Z tego właśnie powodu postanowiliśmy udać się właśnie tam. Naszym zdaniem największym problemem w wycieczce na wyspę za małe pieniądze jest brak możliwości dojazdu i powrotu autobusem tego samego dnia. Autobus Viazul dociera na wyspę o godzinie 14, a wraca zaledwie godzinę później. Alternatywą jest dojazd taksówką. My zdecydowaliśmy się na pewnego rodzaju kombinację. Dowiedzieliśmy się, że taksówkarze bardzo często naciągają turystów powracających z wyspy na ląd. Postanowiliśmy dojechać autobusem z Santa Clara do Remedios, gdzie poszukaliśmy taksówki, która zabrała nas na wyspę. Taksówkarz czekał na nas parę godzin przy plaży. W ten sposób uniknęliśmy ewentualnej zawyżonej ceny powrotnej z wyspy. Będąc na plaży zorientowaliśmy się, że miejsce było jeszcze na tyle mało popularne, że gdyby nie taksówka, która na nas czekała to prawdopodobnie nie mielibyśmy w ogóle jak wrócić. Jednodniowy wypad na legendarną kubańską wyspę okazał się naprawdę drogim przedsięwzięciem. A czy było warto? Raczej tak, ale siedzenie na hotelowej plaży chyba nie jest dla nas i naprawdę nie powinno to tyle kosztować W Santa Clara polecamy Hostal Vista Park. Za dobrą cenę (20 CUC – 76 zł dostaliśmy ogromny pokój znajdujący się na dachu budynku. Z zaaranżowanego tarasu mieliśmy znakomity widok na centrum miasta, a przede wszystkim Parque Leoncio Vidal. W Santa Clara poruszaliśmy się bici taxi łapanym na ulicy. DZIEŃ 15 – VARADEROWydatki:Taksówka z dworca w Varadero na lotnisko w Varadero – 18 CUC ( zł)bici taxi z centrum Santa Clara na dworzec – 2 CUC ( zł)bilet autobusowy z Santa Clara do Varadero – 2 x 11 CUC ( zł)Śniadanie w Hostal Vista Park – 2 x 5 CUC (38 zł)2 rumy + 5 cygar – EUR (111 zł)Domino – 10 EUR (42 zł) Lot powrotny do Polski Noc spędzona w samolocie do Brukseli Informacje praktyczne: Dworzec autobusowy Viazul w Varadero jest oddalony od lotniska o około 20km, mamy więc dwie możliwości dojazdu na lotnisko: 1. autobus Viazul relacji Varadero-Hawana lub Varadero-Viñales 2. taksówka. Tuż po wyjściu z dworca zostaniecie zasypani wyssanymi z palca ofertami taksiarzy, którzy zgodnie twierdzą, że oficjalna cena przejazdu to 35 CUC (133 zł)! Wystarczy oddalić się paręset metrów, aby znaleźć kierowcę, który zgodzi się nas zabrać za 18 CUC (68 zł). PROCENTOWY PODZIAŁ WYDATKÓW PODCZAS CAŁEGO POBYTU:TRANSPORT 29% 511 CUC (1942 PLN) na dwie osobyNOCLEG 15% 270 CUC (1025 PLN) na dwie osobyJEDZENIE 31% 550 CUC (2092 PLN) na dwie osobyATRAKCJE 25% 441 CUC (1677PLN) na dwie osoby 3357 PLN NA OSOBĘ + koszty przelotu ODWIEDZONE MIEJSCA: Podobne wpisy 32 komentarzy najstarszy najnowszy oceniany Inline Feedbacks View all comments Gosia 30 grudnia 2016 19:06 Pięknie, brawo dla Was! Pozdrawiam. Wspaniała relacja z podróży. Sama uwielbiam podróżować niestety na dzień dzisiejszy ograniczają mnie fundusze ale nie mogę się doczekać kolejnej podróży;) Autor Reply to Europaka Dziękujemy bardzo i życzymy wielu niezapomnianych podróży 🙂 Monika 6 lutego 2017 19:39 Hej, Musiala by fantastyczna przygoda w Nowej Zelandii, ale z tego co widze, bolesna dla portfela. Szkoda, ze nie zamiesciliscie rozliczen calosciowych, ale moze lepiej nie liczyc 😀 Mam pytanie co do kajakow Abel Tasman. Czy spotkaliscie przy wyspach pingwinki? Zastanawiam sie tez nad opcja z trekkingiem o 20 dolcow drozsza. Co polecacie? Pozdro Monia Autor Reply to Monika Cześć, patrząc na to co udało się zobaczyć w Nowej Zelandii to koszty były absolutnie zminimalizowane adekwatnie do jakości atrakcji. Niestety w przypadku lotów helikopterem, skoków na bungy i innych fajerwerków nie da się zaoszczędzić. Oczywiście podczas pobytu można wydać znacznie mniej pieniędzy rezygnując z wielu niezapomnianych wrażeń, ale jak wiadomo, Nowa Zelandia jest kolebką sportów ekstremalnych, więc warto zdecydować się na coś szalonego 🙂 Wytłumacz proszę co masz na myśli pisząc o całościowych kosztach. Na czerwonym pasku zamieściliśmy kwotę na jedną osobę 😉 Przy wyspach w parku Abel Tasman widzieliśmy foki. Zdecydowaliśmy się na freedom kayaking ze względu na… Czytaj więcej » Ja z kolei słyszałam, że na Kubie nie ma prywatnych plaż i możemy iść gdzie nam się podoba 🙂 Hotele AI na Cayo Santa Maria są jednymi z tańszych na Kubie (oczywiście jeżeli porównywać ceny do casa particular to jest znacznie drożej) – porównywałam ceny w różnych miejscach. Super, że udało Wam się tak tanio dojechać taxi z Viniales do Trinidadu. Ja również opisałam na blogu nasze Kubańskie przygody, więc w wolnej chwili zapraszam do odwiedzin 🙂 A relacja naprawdę wyczeprująca! Agata 22 sierpnia 2017 14:30 cześć, wybieramy się wlanie na Kubę, ale z dwuletnim synem i zaczynam się zastanawiać czy to dobry pomysł. jaką waluta sie posługiwaliście CUP czy CUC jak z dogadaniem się po angielsku? Autor Reply to Agata Hej, super! Myślimy, że nie będziecie mieć problemów 🙂 Posługiwaliśmy się niemal wyłącznie CUC, CUP przydadzą się Wam w paladares – lokalnych jadłodajniach (jeśli zamierzacie je odwiedzać). Z angielskim jest bardzo średnio, choć zdarzają się osoby, z którymi da się dogadać. Koniecznie zabierzcie przewodnik! Powodzenia! Agata 23 sierpnia 2017 08:36 Reply to Asia i Marek Bardzo dziękuję za szubką odpowiedź. A gdzie wymienialiście pieniądze na miejscu czy tu w Polsce? Myślicie, że na miejscu jest szansa na wynajęcie samodzielnie auta czy wchodzi tylko w grę auto z kierowcą? Autor Reply to Agata Pieniędzy w Polsce nie wymienicie. My wymienialiśmy na lotnisku w Varadero. Zabierzcie euro, bo na dolary amerykańskie nałożona jest 10% prowizja. Postarajcie się wymienić dokładnie taką kwotę, jaka będzie Wam potrzebna, gdyż potem może być problem z zamianą CUC na inną walutę. Odnośnie aut, nie jesteśmy w stanie nic doradzić, gdyż nie rozważaliśmy takiej opcji 🙁 Agata 23 sierpnia 2017 14:31 Reply to Asia i Marek My myślimy o tej opcji ze względu na syna, ale nie wiem jakie są możliwości wynajmy auta, czy akceptują nasze prawo jazdy jak z dostępnością paliwa dla turystów itp. Widziałam, że byliście na Kubie na początku października, my właśnie planujemy podobnie tzn. koniec września początek października. Trochę mnie przeraziliście tym huraganem. czy po tym było spokojnie, częste i duże opady? Autor Reply to Asia i Marek Informacje dotyczące auta na pewno znajdziecie w internecie lub kontaktując się z wypożyczalnią (jesteśmy niemal pewni, że potrzebne będzie międzynarodowe prawo jazdy). Przez cały nasz pobyt na Kubie była piękna pogoda 🙂 Emil 15 września 2017 19:49 Niesamowita relacja ! jest wszystko czego potrzeba do planowania, miejsca informacje praktyczne, ceny. Brawo ! takich ludzi nam trzeba 😀 ja wybieram się pod koniec października na Kubę na 3 tygodnie i wasza relacja to skarbnica wiedzy 🙂 Marta 20 listopada 2017 18:50 Cześć! Świetna relacja, super, że podsumowaliście każdy dzień i dajecie cenne wskazówki, a wszystko jest bardzo przejrzyście pokazane;) Mam pytanko, są dni gdzie jecie np tylko obiad, rozumiem, że kupowaliście jeszcze jakieś przekąski tak? Jeśli tak to czy stanowiły one jeszcze dużą część budżetu? I czy rezerwowaliście noclegi z wyprzedzeniem? Autor Reply to Marta Cześć Marto! Każdy wpis zawiera 100% naszych wydatków podczas wyjazdu. Rzeczywiście są dni, kiedy jemy bardzo mało, ale zapewniamy, że podczas intensywnego zwiedzania o jedzeniu nie myśli się tak często 🙂 Za każdym razem zabieramy z Polski sporo przekąsek (np. batonów zbożowych), które świetnie sprawdzają się jako kaloryczne śniadanie. Noclegów nie rezerwowaliśmy z wyprzedzeniem (oprócz pierwszego noclegu w Matanzas). Najczęściej gospodarze obdzwaniali swoich znajomych mieszkających w miejscowości, do której właśnie się udawaliśmy i załatwiali dla nas nocleg w ciągu 5 minut. Pozdrawiamy 🙂 Czesc, bardzo spodobala mi sie Wasza relacja. Mocno konkretna z potrzebnymi informacjiami 🙂 powiedzcie mi prosze, jak rezerwowaliscie noclegi. Na miejscu, czy jeszcze przed przyjazdem? Ktores z tych powyzej mozecie wyjatkowo polecic? lece na kube juz niedlugo i ciagle nie moge sie zdecydowac gdzie spac, co zobaczyc… wszytskiego sie niestety nie da 🙁 Autor Reply to Asia | Bardzo dziękujemy Asiu 🙂 Zarezerwowaliśmy wyłącznie pierwszy nocleg w Matanzas – Casa Marylin. Dlaczego akurat ten? Bo można było dokonać rezerwacji przez internet, a chcieliśmy mieć pewność, że po długiej podróży będzie na nas czekało miejsce do spania. Co do pytania o rezerwowanie noclegów, Noclegów nie rezerwowaliśmy z wyprzedzeniem (oprócz pierwszego noclegu w Matanzas). Najczęściej gospodarze obdzwaniali swoich znajomych mieszkających w miejscowości, do której właśnie się udawaliśmy i załatwiali dla nas nocleg w ciągu 5 minut. Wszystkie nasze noclegi były na podobnym poziomie i każdy z nich możemy polecić 🙂 Drewek 2 stycznia 2018 15:56 Relacja cudowna za miesiąc też wybieram się Kubę i na pewno skorzystam z waszych rad. Mam pytanie jakim aparatem robiliście fotki,jestem pod ich wrażeniem . pozdrowienia Ania Autor Reply to Drewek Dzięki Aniu 🙂 Na Kubie zdjęcia robiliśmy telefonem Samsung Galaxy S7. Marta 3 stycznia 2018 09:18 Cześć! za miesiąc wybieramy się na Kubę z 3latkiem i prawie roczniakiem. Powiedźcie jak wygląda trekking do wodospadu Salto del Caburni? Autor Reply to Marta Marto, szlak do wodospadu Salto del Caburni jest dość prosty i stosunkowo krótki. Przy zachowaniu ostrożności na stromych odcinkach nie powinniście mieć żadnego problemu. Uwaga – woda w naturalnym basenie jest bardzo zimna 🙂 I to jest konkret! Ceny nieco zaskakują, in minus, ale cóż zrobić, trzeba kombinować z CUP… Dzięki za cenne info, wkrótce się przydadzą. Pozdrowienia z Meksyku! Autor Reply to Lukasz | Gdzie są Kasperki Dzięki Łukaszu! Zapewne da się co nieco zaoszczędzić na jedzeniu stołując się w paladares. Powodzenia i życzymy ekstra podróży! 🙂 Na pewno skorzystamy z Waszego przewodnika po Atacamie 🙂 Kasia i Alek 25 lutego 2018 20:42 Gratulujemy relacji! Planujemy objazd Kuby także na własną rękę więc szukamy informacji. To najlepsza relacja na jaką natrafiliśmy. Bardzo pomocna. Dzięki. Kasia i Alek z Kielc Autor Reply to Kasia i Alek Bardzo nam miło 🙂 Jeśli macie jakieś pytania to piszcie do nas śmiało. Może zainteresują Was nasze inne relacje 🙂 Ilona 19 marca 2018 22:17 Świetny blog. Jeszcze nie widziałam tak dobrze zrobionego. Gratulacje! Autor Reply to Ilona Wielkie dzięki! 🙂 Gość 10 sierpnia 2018 15:39 Na 8 dni pobytu, które miejsca byście polecali do zobaczenia? Bo niestety nie uda się w krótszym czasie zobaczyć ich aż tylu. Autor Reply to Gość Hej, my na pewno nie zrezygnowalibyśmy z Hawany, Trinidadu, Viñales i trekkingu na Pico Turquino. Będąc na Kubie warto też zobaczyć jedną z karaibskich plaż. Cała reszta to kwestia gustu i czasu, jaki masz do dyspozycji. Edyta 23 stycznia 2019 00:20 Świetny blog! Mega fajnie napisane, super przedstawione wszelkie informacje. Z przyjemnością czytałam, mając na uwadze wyjazd w lutym na Kubę. Dziękuję 🙂 Autor Reply to Edyta Bardzo dziękujemy 🙂 Życzymy udanego wyjazdu. Basia 15 grudnia 2019 12:20 Bardzo praktyczny opis! A ogólnie obecnie jest z moich ulubionych blogów 🙂
Internet jest dla wielu ważnym tematem w podróży. W wielu regionach świata powszechny dostęp do internetu jest oczywistością. Internet na Kubie jest jednak tematem bardziej nie tak całkiem dawno Kuba była wyspą offline. Dobra wiadomość jest taka, że ten cud telekomunikacji dotarł także tutaj i rozwija się krok po kroku na rozwiązania internetowe różnią się jednak od tych, do których jesteśmy przyzwyczajeni z się jak działa internet na Kubie i jak z niego korzystać. Krótka historia internetu na Kubie Kuba uzyskała dostęp do internetu w roku 1996. Jednak ekspansja usług internetowych dla mieszkańców musiała czekać następnych 20 internet na Kubie był przywilejem nielicznych, zazwyczaj tych związanych z państwowymi instytucjami lub roku 2009 roku rząd oficjalnie zezwolił mieszkańcom na korzystanie z internetu w urzędach pocztowych. Ceny były jednak tak wysokie, że mało kto faktycznie mógł skorzystać z tej możliwości .Jeszcze do roku 2012 internet na Kubie funkcjonował przy pomocy starych rosyjskich satelit. Połączenie było wolne i niestabilne. Dopiero od 2013 roku wyspa została połączona kablem światłowodowym z tym samym roku otwarto pierwsze publiczne kafejki internetowe. Godzina internetu kosztowała wtedy odpowiednik 4,5 USD, a wysłanie międzynarodowego emaila kosztowało 1,5 USD. Dodam, że średnia miesięczna pensja krajowa wynosiła wówczas odpowiednik 25 strefy WiFi pojawiły się w roku 2015 a stawka za używanie internetu spadła do odpowiednika 2 2016 istnieje możliwość instalacji modemu internetu w prywatnym domu. Początkowo korzystano przy tym z przestarzałej technologii moment dla kubańskiego internetu nastąpił 6 grudnia 2018 roku. Tego dnia rozpoczęła się sprzedaż pakietów danych mobilnych. Początkowo było to tylko dla sieci 3G, a prawie rok później pojawiło się 4G/LTE, z nieco niższymi w ostatnich latach nastąpiły obniżki cen usług, nadal są zbyt wysokie dla większości mieszkańców Kuby. Rola internetu na Kubie Internet mobilny od momentu wprowadzenia go na Kubie w roku 2018 roku, stał się ważnym narzędziem rozpowszechniania informacji dla grup obywatelskich i społecznościowe odegrały kluczową rolę w organizowaniu masowych protestów na Kubie w lipcu 2021. Niedługo potem internet na wyspie nagle przestał działać. Usługa została ostatecznie przywrócona w ciągu 72 godzin, ale początkowo bez dostępu do mediów społecznościowych. Kubański rząd uznał wezwanie do protestów za pośrednictwem sieci za tych lipcowych protestach rząd kubański postanowił zaostrzyć kontrolę nad aktywnością swoich obywateli w internecie i ogłosił nowe prawo usług komunikacyjnych. Prawo to określa , jakie działania online stanowią przestępstwo. Do przestępstw zaliczono między innymi wzywanie do niepokojów publicznych i rozpowszechniania informacji uznanych za nieprawdziwe lub godzących w reputację państwa. Poza tym prawo zezwala dostawcy usług internetowych na blokowanie dostępu, jeśli rząd uzna, że użytkownik rozpowszechnia fałszywe więc z jednej strony dostęp do internetu stanowi dla rządu Kuby zagrożenie, ale jednocześnie używany jest jako instrument celu uniknięcia cenzury , żeby przeglądać zablokowane strony, ale także aby uzyskać dostęp do niektórych usług Google oraz gier zablokowanych przez sankcje USA Kubańczycy używają VPN. VPN, Virtual Private Network, umożliwia dostęp do internetu przez zaszyfrowane tunele przy jednoczesnym ukryciu prawdziwego adresu IP urządzenia. © Jak korzystać z internetu na Kubie? 1. Zaloguj się do publicznego hotspotu WiFiWifi to najtańszy sposób na dostęp do internetu na Kubie. WiFi hotspots znajdują się zazwyczaj w parkach, bulwarach i w innych miejscach użyteczności stronie ETECSA znajdziesz przegląd wszystkich oficjalnych hotspotów na nie są obliczane według ilości, ale według jednostki czasu. Obecnie 1 godzina WiFi kosztuje 25 CUP, 5 godzin 125 taką cenę kupisz kartkę zdrapkę w oficjalnym sklepie ją na ulicy od osób prywatnych zapłacisz więcej, ale ominiesz w ten sposób kolejki. 2. Korzystaj z WiFi w miejscu nocleguW hotelach WiFi jest zazwyczaj dostępne dla gości w obszarach publicznych, w lobby lub przy recepcji. Jednak także tutaj potrzebujesz zakupić kartkę zdrapkę, by z niego czym jakość internetu w hotelach jest z reguły lepsza niż w publicznych parkach WiFi. W niektórych hotelach sprzedawane są kartki zdrapki, które przeznaczone są wyłącznie do użytku w danym hotelu i nie funkcjonują w innych coraz więcej kwater prywatnych oferuje połączenie WIFi. Aby skorzystać z internetu w miejscu noclegu również musisz zalogować się w sieci ETESCA przy pomocy zakupionej wcześniej kartki zdrapki. 3. Kup kubańską kartę SIM, by korzystać z internetu mobilnegoInternet na Kubie w telefonie komórkowym to wariant najnowszy i najwygodniejszy, ale jak na razie także kart SIM należy dokonać w sklepie ETECSA. Przed sklepem możesz natrafić na kolejkę, więc uzbrój się w cierpliwość. ETESCA jest jedynym oficjalnym dostawcą usług komunikacyjnych na znajdziesz informacje, które pochodzą z oficjalnej strony ETECSA. © Co zrobić, by nabyć kubańską kartę SIM? Generalnie istnieją dwa rodzaje umowy, jaką należy zawrzeć, by uzyskać kartę SIM z numerem jest przeznaczona dla osób fizycznych i druga dla osób prawnych. Jako podróżny z wizą turystyczną zaliczasz się do osób wymagania do zawarcia umowy telefonii mobilnej1. Masz ukończone 18 Nie posiadasz więcej niż 2 umowy usług telekomunikacyjnych zawartych z firmą ETESA. Dozwolone są w sumie 3 linie czyli 3 różne numery na Posiadasz zdolności umysłowe, które pozwalają na podjęcie zobowiązania wynikającego z korzystania z usługi 4. Nie posiadasz usług zakontraktowanych jako osoba prawna lub jeśli je posiadasz to nie więcej niż dwie aktywne Dokumenty do przedstawienia: Jeśli jesteś przyjezdnym obcokrajowcem musisz przedstawić paszport ze swojego kraju jesteś obcokrajowcem, który jest stałym lub czasowym rezydentem Kuby: zaktualizowana karta rezydenta lub karta dyplomatyczna wydana przez jesteś mieszkańcem Kuby: dowód osobisty lub dowód jesteś Kubańczykiem zamieszkałym za granicą: Paszport wydany przez Republikę Kuby. Rodzaje umów1. Umowa stałaUmowa nie ma określonego limitu usługi kosztuje 1000 CUP. Z tego 750 CUP to jednorazowa wstępna opłata aktywacyjna, a 250 CUP to saldo początkowe na wykorzystanie do rozmów lub na mobilny jednorazowym doładowaniu karta SIM jest ważna na 330 dni aktywności + 30 dodatkowych dni kalendarzowych. Jeśli nie zostanie zrobione kolejne doładowanie, saldo na koncie przechodzi w stan zawieszenia. Przy następnym doładowaniu zawieszone saldo zostanie od nowa okresie zawieszenia możesz odbierać rozmowy, ale nie możesz ich wykonywać. Chyba że korzystasz z opcji rozmowy na koszt osoby, do której dzwonisz za pomocą kodu *99. 2. Umowa czasowaPrzeznaczona głównie dla trwania umowy musi obejmować przynajmniej 3 dni kalendarzowe i może trwać do 12 usługa nie przekracza ustalonego maksymalnego okresu, może zostać przedłużona, o ile klient uda się do biura handlowego ETECSA przed ostatecznym terminem upływie daty końca umowy numer traci ważność. Odzyskanie tego samego numeru nie jest na korzystanie z karty wynosi 75 CUP za każdy dzień trwania umowyMinimalne doładowanie początkowe wynosi 250 karty z numerem kończy się wraz z końcem ostatniego dnia umowy. Ewentualne saldo, które nie zostało wykorzystane, nie jest ode mnie. Przy pobytach dłuższych niż 10 dni, tańszą wersją jest zawarcie umowy stałej. Po wyjeździe z Kuby po prostu przestaniesz jej używać. Inne informacje praktyczne, które przydadzą Ci się podczas podróży po Kubie, znajdziesz na stronie Poradnik
Brak internetu lub nielegalne anteny, przemycany sprzęt i tłumaczenie wkurzonym turystom, że nie możesz dać im hasła do Wi-Fi, bo Wi-Fi w hotelu po prostu nie ma - to wszystko ma już niebawem odejść do przeszłości. Na Kubie kończy się era mocno ograniczonego dostępu internetu. Zaczyna się era tylko trochę ograniczonego. Internet? Po co komu internet w komunistycznym raju? Świat z dobrodziejstw Wi-Fi może się cieszyć już od dwudziestu lat. Z perspektywy rządu Kuby wszystko wygląda inaczej. Jeśli wiadomo, że słuchać warto tylko lidera i jego partii, jedyne słuszne wiadomości dostarczają rządowe media, a w sieci szaleje nieokiełznana amerykańska propaganda, to rzeczywiście można dojść do wniosku, że ten cały internet jest poważnie przereklamowany. Powoli jednak nawet oni dostrzegają, że liberalizacja dostępu do sieci ma swoje dobre poważna zmiana nastąpiła w 2013 r., kiedy to Kuba zaczęła korzystać ze światłowodu łączącego ją z Wenezuelą. To drastycznie poprawiło jakość internetu dostępnego na wyspie i choć z internetowego przełomu skorzystali wtedy przede wszystkim przedstawiciele rządu i turyści, drzwi do kolorowego świata memów i mediów społecznościowych zostały nieco szerzej 2015 r. nastąpiło dalsze ocieplenie stosunków rządzących Kubą z internetem. To wtedy pojawiła się zawrotna liczba 35 otwartych hot spotów, rządowe kafejki internetowe zaczęły oferować szybszy internet w niższej cenie, a sieć szerokopasmowego internetu rozprzestrzeniła się na cały kraj na kilka nowych ulic (nowe podłączenia naprawdę idą wolno). Już w 2016 r. niecałe 39 proc. Kubańczyków korzystało z sieci (dla porównania w Polsce było wtedy 73,3 proc. takich szczęśliwców). Więcej internetu! Nowe przepisy nie oznaczają, że do tej pory na Kubie nie było w ogóle prywatnych sieci Wi-Fi. Jak to często z tego rodzaju przepisami bywa, sieci były, ale nielegalne, a władze przymykały na nie oko. Mieszkańcy, którzy chcieli skorzystać z zagrażających państwu routerów, musieli je przeszmuglować na wyspę, a potem tworzyć nielegalne sieci 29 lipca to się zmieni. Nowy sprzęt będzie mógł przybywać w glorii i chwale fabrycznych opakowań, a nie podróżować poupychany pod czwartym dnem ukrytych w łodziach waliz. To duża zmiana szczególnie dla branży turystycznej, której przedstawiciele wreszcie, będą mogli oferować swoim klientom Wi-Fi. Sytuacja na Kubie od lat nie była tak trudna. Kryzys gospodarczy kwitnie, a sytuacja na Kubie ze złej przeradza się w fatalną. Kuba nie ma rozwiniętej własnej produkcji, a niemal dwie trzecie jedzenia potrzebnego do wyżywienia obywateli pochodzi z importu. Żeby zapobiec eskalacji kryzysu, władze wprowadziły racjonowanie tego, ile jeden klient może kupić. Największym problemem jest niedobór podstawowych produktów takich jak jajka, ryż, drób czy za zła sytuację gospodarczą winią embargo wprowadzone przez Donalda Trumpa, ale to tylko część prawdy. Na sytuacji wyspy odbiły się też problemy Wenezueli. Do tej pory eksportowała ona ropę na Kubę, którą ta mogła z zyskiem dalej informuje National Post, Minister handlu Betsy Diaz Velazquez w wystąpieniu w telewizji poinformowała, że choć w marcu wyprodukowano o 900 tys mniej jajek, niż wynosi dzienne zapotrzebowanie na nie Kubańczyków, to w połowie kwietnia niedobór zmalał do 600 tys. Tysiące ludzi stojących w ogromnych kolejkach odetchnęły z ulgą. Kuba nie boi się internetowej wiosny. Według lokalnych i dobrze poinformowanych, bo rządowych, mediów, nowe przepisy mają pomóc w rozwoju turystyki. Nawet widok najwspanialszych gór, najstarszych samochodów i najponętniejszych cygar nie pomoże, kiedy człowiek zachodu dowie się, że w hotelu nie będzie mógł skorzystać z Wi-Fi. No bo co to za wakacje bez nosa w Facebooku i możliwości wrzucenia na Instagram zdjęcia swojego cuba libre z darmowego Wi-Fi w barze?Internet nie jest jednak tylko ekwiwalentem chleba, który można rzucić społeczeństwu, żeby wyciszyć odgłosy burczenia w brzuchach i zwabić turystów. Może być też Zjednoczone próbowały już w latach 2009 - 2012 stworzyć na wyspie serwis ZunZuneo, kubańską alternatywę Twittera. Plan był prosty – zaangażować jak najwięcej ludzi w projekt, zaczynając od niewinnych treści dotyczących piłki nożnej, muzyki czy pogody. Dopiero gdy w sieci znalazłoby się odpowiednio wielu Kubańczyków, zaczętoby dystrybuować treści polityczne, które mogłyby zainspirować mieszkańców wyspy do obalenia władzy lub przynajmniej zorganizowania masowych najlepszych miesiącach z serwisu korzystało ponad 40 tys. osób, jednak plan nigdy nie został zrealizowany do końca. Ze względu na konieczność ukrywania zaangażowania Stanów Zjednoczonych przed kubańskim rządem, projekt był drogi. Skończył się, gdy skończyły się to jak próba zainspirowania arabskiej wiosny na Kubie. Według wielu, fala protestów, która przetoczyła się między innymi przez Tunezję, Egipt, Jordanię, Jemen, Bahrajn, Libię, Syrię i Irak wybuchła właśnie dzięki internetowi, a dokładniej dostępowi do mediów i Facebook pomagały protestującym się komunikować i koordynować działania, a przede wszystkim pełniły funkcję alternatywnego dla oficjalnych mediów źródła informacji. O to, jaki realny wpływ miały media społecznościowe na przebieg i wybuch protestów w latach 2010 - 2012 badacze dalej się spierają, ale władze Kubańskie muszą zdawać sobie sprawę z tego, że potencjalnego zagrożenie istnieje nie tylko w głowach obywatelom dostęp do Wi-Fi władze zachowują swojego asa w rękawie. Jedynym dostawcą internetu, z którego będą mogli skorzystać Kubańczycy, jest kontrolowana przez rząd firma telekomunikacyjna Etecsa.
internet na kubie 2017