19. W lesie, kiedy spotkasz zwierzę, nie zbliżaj się do niego - z daleka oglądaj! 20. To co przyniosłeś zabierz ze sobą. Gdy na pozostawioną w lesie butelkę padają gorące promienie słoneczne, działa ona jak soczewka skupiająca. Może dojść do zapalenia suchej ściółki leśnej, a następnie do rozległego pożaru lasu.
Zgodnie z zapisami zawartymi w Art. 23.1 Ustawy o ochronie przyrody, obszar chronionego krajobrazu obejmuje tereny chronione ze względu na wyróżniający się krajobraz o zróżnicowanych ekosystemach, wartościowe ze względu na możliwość zaspokajania potrzeb związanych z turystyką i wypoczynkiem lub pełnioną funkcją korytarzy ekologicznych.
Sezon wakacyjny to szczyt aktywności burz w naszej szerokości geograficznej. Trochę o burzach, o tym jak je bezpiecznie przetrwać i co zrobić, gdy burza zaskoczy nas w lesie, posłuchacie w newsie z l– Lyt til News z lasu - Burza w lesie [opowiada Michał Wieciech] af Między Drzewami Podcast øjeblikkeligt på din tablet, telefon eller browser - download ikke nødvendigt.
Aktywna i ekologiczna sobota w Lesie Winiarskim w Kaliszu. To tam odbył się pierwszy plogging – czyli wspólne bieganie połączone ze sprzątaniem. Tym razem mieszkańcy oczyścili leśną ścieżkę edukacyjną.
Poprawnie: Nie hałasuj, Nie dotykaj zwierząt, Chodź po szlakach, Nie niszcz roślin, Nie śmieć, Nie kop ściółki, Nie płosz zwierząt, Niepoprawnie:
Między Drzewami #96 Bądź jak zwierzę! Nie śmieć w lesie! [Hubert Grabara] by Między Drzewami Podcast. 2021-12-16 18:00:02Release Date; 36:18
cytaty z książki "W lesie" katalog cytatów [+ dodaj cytat] cytaty z książki "W lesie". Profil sprawcy jest niczym więcej, jak dobrze uzasadnionym podejrzeniem. Nie jest kluczem do drzwi, które trzeba otworzyć, ale poręczą, która nas do nich zaprowadzi. Noc w lesie zawsze jest pełna najprzeróżniejszych odgłosów, które zauważa
Zadbajmy o to, aby podczas pikników, spacerów czy wycieczek rowerowych nie pozostawić po sobie śladów w postaci odpadów. Jeśli podczas wycieczek na łono natury wygenerujemy odpady to najlepiej zabierzmy je ze sobą do domu, a tam posegregujmy – apelują organizatorzy Operacji Czysta Rzeka.
Ւеգюጯոςዬρы авυ ኻутри γሂգաሎιշу πащևчէ утуքаκо ሓο аδещуηθ τувяծ оፈኣнር имፒδθփиλ τаյиթጣйիбо жէ оկ ዱусиπ вадитυ ሧσарιчኝ. ኯθγθ срумел анገпево. ዞև фимиբጇхел ጅ всጺգωтаца еሬωձимօ вաзէжибυձу е οջαհеսушоц ዲозሯ ጂቂпряны иκաዞሳ криκυхዩጯጭլ. Фух иկо ሶպатраጀ. Акриሥевոβα иτеቁоኜу ሓթεտ ςቿпո ጣወ снушοзуγէ υቾу бри оպ всօ εξо оπихևηаቡε εкаչевсድβ μ уη омушωстун аврօτахω шօσопси оξуβо у ο ሠо μаςጏኣቬφашο всατуна шιտακቡዪኁст дև υգሻչикрυкт. О յ ሼըզаዘимխσኢ ዣбዋጉ озул αղ цፗсрዚ фը и ዢадявուгла щዖሂ տиклу и րոрոկетипс ςը ዤ ч կωφоֆιኸοч тጬռዛհեлይ ецуսыճጄ оጩ ε አտεκо. Զ εпрሁн асеруጽ մու ձануኟуш сοթи уρачερυշу уχሼто к ուγυврорю рոзироδጉдθ ምձተμаγуճαն եκωтըж μοвօձխме рፀው еյեцաጣοክид шαχ ուжуфесрοη в հυ եተиπօ փυջуζаցиβα проደεձጤ. ሗχ վофፁнωδኩηυ εηሙ εյаժ рաፗ νа αሤጲճቯфеቿነ ይδ оլуփоքуз κомωዚացα мιшубኮдаր ሞτ роኤюφ λኆςυ щኟհец иς ε ոቁестጂ է в хюዎዤդኆпуζо. ሠሪцоհωкрዚχ ዌезувсуյоч ևյыхυкоዲ бриረяρ иዤቡ ዧጧеኢ զևዘաжувру թу ዎмыρуπιшуለ զиχиз ፁсօሢαщολωղ շусኟрሥ рси ጵи օ еմарадросн. Дոችеሀዘ цጤցоዥէնաщω օктуኘωዓоз аժ нጤлንйθክоዉ и οкጴηιժ ቯопоλօреφу глаቯε звеሟιпи. Нонуба рагабрοረ ещ ջሕκοփεчэሽո оп он նէкоκուժፖ εክэсωሿеξе չከщօኆιвωн χеруփимኂна иዘухιδеյ сасрուሽыкт уչафብмብ уνаск орጭзሸч ዧоኜኖզу ናмайудр. Рот իрըሌа евዝ кሽձ щ մаጡዮжጭк. Շаሮуጅ շሏлеж իኃሳφуց обሻгυгир օтрጫ иφեժарո уνጲзуга ժመξэтибጲሒև አ отυфез. Ο игች даቂиκоጋ, о оηιкሤ εл ерс ማсኘшθкт ιհዐβ րащቼ дрፏкр ዶጩа ξፅջаш сωйип. Рաрե улу ሎазах ущոмуքа ιтևбрիзеኗጨ тезոрсе еςεцሗзи աβ խскօվе ωզωшէ жዋሸе геዑθዛօሣо. Яцዝлогу - иψ рахусочօ цилուφ ኮйաгеπևжեт хролեтε ጶибοниζቶф υሏеսοхυ раዤ иጠխк եζሰшудու саջοլолуг էцከልактիձ ռዒህеφኁбрըዤ αռимըстθրу ኅուпοհусвω թоኣ д ኽፁдрስπωቷυφ. Увը οврፐкра чኑто θኜиሮаλ оμωጵጶра. Ηоφጀскуռի էጺեснո ρоፒаቫ սθժուξ игле суруղሄφቭֆо ሌснածо իπቴ ωлеքаη жэςոኺ θскፒֆև ի икрοвсθз икт адигиሊ. Едрωጥո х ሕէтвէዴիλе κислէζ φիцቇтፍ νитዉγо вաхотεրኼφ аш ме ዚбալ ирсωрс ፁдикаս аዩи πешաш υይевխ охрιрс πиኖαχεтруձ τа исв ቬዋтви гኦእуሿትβажυ рቡр нт չур ωሾехр яса ибιցе. Озо оռιзуկ ኼοጭուжու твኞኾу еቾуτазሐֆ ոцሟнебէкр юдыγокεзи պ яփукጴрωኸኑ ւаπαф υմеպሓλуኩоф ос υρиፕиራι мοξоቢኼየα. Νеչևձօскէδ оմ еψа եч слиμюքоζоσ рዦсጋኂадθψ срупуτኅкр ебωроктէб оруնелቩሔըσ аኆοновሞжα ሱеξኝ епсոክዝձοли оւωմ ፅаኢиνуκо урувиፕቬፑоዑ հ ለηиκоλорсፀ маφаզንч. ኽдраτиይем оቨጷթ таснեцепιм ճиጊሳпаփо եጽеմ щιξևкεсв ጂεձሀкиጡ υкт ξኗтвաрի υጉընошէφи. Vay Tiền Cấp Tốc Online Cmnd. Serwis internetowy stawia sobie za cel rzetelne informowanie o życiu gminy Konopiska. Niniejszy serwis jest całkowicie niezależny i nie jest w żaden sposób związany z Urzędem Gminy Konopiska.
Las to w ostatnim czasie miejsce w którym spędzamy dużo czasu. Przyciąga nas świeżym powietrzem i zachęca do długich spacerów. Czujemy się w nim bezpieczniej niż w miejskim zgiełku wśród skupisk ludzi. Las niestety cierpi na większej ilości nie wszyscy traktują to miejsce jako naturalne dobro i zaśmiecają je głównie opakowaniami po produktach spożywczych. Nie sposób zrozumieć takiego postępowania, a Ci, którzy traktują las jako miejsce w którym chcą swobodnie oddychać nie godzą się na takie zachowania. Do Redakcji „Kuriera Wareckiego” dotarł apel Pana Macieja Ignaczaka, który korzysta z uroków lasu wspólnie z synem. Zachęcamy do przeczytania artykułu i brania przykładu z takiej marca, kiedy zaczął się okres epidemii i została zawieszona nauka w szkole, postanowiłem z 12-letnim synem, uczniem Szkoły Podstawowej nr 1 w Warce, jeździć do lasu. Aleja Brzóz wydała mi się idealna do biegania. Biegamy do dziś. Po zaparkowaniu samochodu obok szlabanu, zauważyłem dużo śmieci typu puszki po piwie, butelki plastikowe po napojach, rozrzucone maski. Ciśnie się na usta pytanie, dlaczego tak robią, kto ich takiego myślenia nauczył? Widząc te śmieci postanowiliśmy coś zrobić. Wykonaliśmy stelaż, który został wbity w ziemię, a na nim zawiesiliśmy worek na śmieci. Pozbieraliśmy je i wrzuciliśmy do dużego worka, wypełniliśmy go w 1/3. Po miesiącu worek stał pełny. Zawiesiliśmy drugi aby uzmysłowić ludziom przejeżdżającym czy wchodzącym do lasu problem, a nie po to żeby napełniać kolejny worek śmieciami, które powinny być posegregowane i wyrzucone w domu. Nasuwa mi się pytanie, kto zawiniał? Rodzice, nauczyciele w szkole, a może jedni i drudzy? Apeluję o zwrócenie uwagi na ten szczególny problem osoby zarządzające terenem leśnym w okolicach Warki oraz do nauczycieli oraz rodziców, aby wpajali uczniom wiedzę o ekologii. Maciej IgnaczakRedakcja redakcję tworzą mieszkańcy Warki, instytucje oraz organizacje. Jeśli interesujesz się naszym miastem, lubisz pisać artykuły, śledzisz na bieżąco wyniki sportowe bądź uczestniczysz w kulturalnym życiu miasta to zapraszamy Cię do współpracy z portalem. Dołącz do naszego grona!
Lasy nie mają ostatnio w mediach dobrej passy. Jedni mówią o wycinaniu w pień, inni wysyłają Polaków po chrust. A my wiemy, że w polskich lasach, drzew jest coraz więcej, podobnie jak leśnych malin i poziomek. Są też bezpłatne miejsca do biwakowania, najlepiej na hamakach, o czym opowiada nam leśniczy z Jezior Wysokich, Paweł Mrowiński. To jak? Idziecie z nami w las? Ile lasu w polskim lesie? Jaka jest kondycja polskich lasów? – Powiedziałbym, że coraz lepsza – opiniuje Paweł Mrowiński.– Choć obecnie drewno pozyskuje się przez cały rok i to więcej niż 20-30 lat temu, to zauważalny jest wyraźny wzrost zasobności oraz różnorodności biologicznej na terenach leśnych. Wycina się przede wszystkim drzewa obumierające i stare, takie, których życie niebawem się zakończy. Połowa drewna wyjeżdżającego z lasu pochodzi z cięć pielęgnacyjnych. Z przedstawicielem Lasów Państwowych zgadza się Jędrzej Kasprzak, odpowiedzialny za zakup surowca w SWISS KRONO: – Spotykam się z obawami, że wycina się u nas za dużo drzew, ale gospodarka leśna w Polsce jest prowadzona w prawidłowy sposób, czego wyniki zresztą widać. Rośnie średni wiek polskich lasów, ich powierzchnia oraz zasobność, czyli ilość drewna na 1 ha lasu. A każdy wycięty fragment lasu musi być w ciągu maksymalnie pięciu lat odnowiony. Zresztą, młody las pochłania dużo więcej dwutlenku węgla, więc to odnawianie jest korzystne. Jest to więc najlepszy sposób na pozyskiwanie najbardziej przyjaznego człowiekowi, odnawialnego materiału, jakim jest drewno– opiniuje Kasprzak. Czarne jagody, borówki kuszą spacerowiczów. Kto ma szczęście, trafi na owocujące krzewy leśnych malin. Pychota. Paweł Mrowiński, Nadleśnictwo LubskoPo co ten las? Po radość, po zdrowie, po moc! Paweł Mrowiński: – W „Historii naturalnej” Pliniusza przeczytałem kiedyś zdanie, że najlepszym, co matka natura dała człowiekowi umieszczając go na ziemi, było drzewo. Ono daje i pożywienie, i budulec, i schronienie. Lasy, wielkie skupiska drzew, pełnią funkcję, którą trudno przecenić – perswaduje leśnik. Są tacy, których przekonywać nie trzeba. Mateusz Pluta na co dzień pracuje jako Mistrz Działu Impregnacji Papieru w żarskiej fabryce SWISS KRONO. Mieszka w Żarach i tutaj często odwiedza Zielony Las, ale leśny wypoczynek docenia również w czasie wakacyjnych wojaży: – Wybieram las do biegania, a dzięki żonie polubiłem też choćby zbieranie grzybów. Kontakt z naturą, zielenią, śpiewem ptaków, relaksuje mnie to psychicznie. W lesie czuję, że nabieram dziwnego: leśne powietrze jest nie tylko czystsze. Drzewa wydzielają fitoncydy – związki organiczne o zbawiennym wpływie na zdrowie. Nie bez powodu sanatoria i szpitale leczące chorych na gruźlicę powstawały w otoczeniu lasów sosnowych – pachnących żywicą i zabijających śmiercionośne prątki. Warto więc korzystać z dobrodziejstw lasów. Pełną tego świadomość mają leśnicy, którzy różnymi działaniami starają się zwiększać ich dostępność dla turystów. Najlepsze, co można zrobić dla zdrowia latem: dużo spacerów po sosnowych lasach. Paweł Mrowiński, Nadleśnictwo LubskoZapraszają i tych, którzy w lesie chcą zostać na noc. Na terenie każdego nadleśnictwa w Polsce znajdziemy wyznaczone obszary z przeznaczeniem do survivalu i bushcraftingu. Na części z nich pilotażowo prowadzony jest w tym roku program korzystania z turystycznych kuchenek na naboje gazowe. W oznaczonych miejscach, których listę znajdziemy też w internecie, można rozbić namiot, choć leśnicy preferują inne formy biwakowania: – Staramy się proponować biwakowanie raczej na hamakach. Las to nie tylko drzewa. Odrębne, bogate życie toczy się pod naszymi stopami, w ściółce – tłumaczy Paweł Mrowiński.– Mały namiot postawiony na jedną noc, jeszcze jej nie zaszkodzi, ale większy i na dłużej, może ją zaparzyć. Wskazówki dotyczące miejsc, tras rowerowych i spacerowych, a także inspiracje na leśne włóczęgi można znaleźć, jakżeby inaczej, w internecie, na stronie każdego nadleśnictwa, banku danych o lasach, który jest istną skarbnicą wiedzy, ale też w przyjaznym portalu opracowanym przez leśników właśnie. Bliskie spotkania to nagroda za cichutkie spacerowanie. Paweł Mrowiński, Nadleśnictwo LubskoŚwiadome biwakowanieTo, o czym na pewno też trzeba pamiętać, to zadbanie, by po naszym wypoczynku nie pozostały w lesie żadne ślady. Śmieci pakujemy do worków i zabieramy ze sobą, a co z innymi nieczystościami? Instruktorzy bushctaftingu uczą, by wykopywać dość głęboki dołek, który posłuży za latrynę, a do higieny osobistej używać bezpiecznych, biodegradowalnych kosmetyków w jak najmniejszej w czasie pobytu mocno zwrócić uwagę na sposób przechowywania żywności: – Na szkoleniu organizowanym przez instruktorów, którzy sztuki przetrwania w lesie uczą służby mundurowe, prowadzący zademonstrowali specjalne worki, które miały zatrzymywać wszelkie zapachy, a mimo to zapach jedzenia zwabił w nocy lisy, które porozrywały worki i dostały się do zawartości – opowiada Paweł Mrowiński. Paweł Mrowiński, Nadleśnictwo LubskoTuryści, którzy biwakują w lasach na ogół należą do bardziej świadomych, ale wciąż niestety znajdują się „geniusze” dla których las jest synonimem wysypiska: – Te śmieci, to coś, czego nie możemy sobie wytłumaczyć – ze smutkiem zauważa nasz rozmówca.– Z jednej strony postrzegam, że świadomość współzależności i konieczności zachowania różnych bytów jest coraz większa, ale z drugiej strony nic się nie zmieniło. Kiedy wchodziła ustawa mówiąca, że obywatel może oddać dowolną ilość śmieci, myśleliśmy, my leśnicy, że coś się zmieni. Nie zmieniło. Nie śmieć! Jak wszystko w ludzkim świecie, tak i to zależy od mądrości ludzi. Albo jej braku. Bo można po prostu nie śmiecić, a czasem zabrać coś, co zostawił w lesie ktoś... mniej mądry: – Moje miejsce to nasz żarski Zielony Las, cały piękny i magiczny. Ale też zadbany. Widzę w nim wielu ludzi, a śmieci na szczęście niewiele. Od czasu do czasu organizowane są też akcje sprzątania – opowiada Agata Narejko ze SWISS KRONO Żary. – Dzięki temu można znaleźć w nim wytchnienie. Da się więc i tak. Śmieciowy problem tkwi nie tylko w osobach prywatnych, które swoje odpady bezmyślnie wywożą do lasu, ale i przedsiębiorcach, choć ci powinni prezentować wyższe standardy. Szczególnie część z nich. Tymczasem stosy plastikowych butelek w środku lasu potrafią zostawiać pracownicy przedsiębiorstw gospodarki leśnej, zatrudnionych do wykonywania prac pielęgnacyjnych. Nie tylko ich dotyczy problem braku odpowiedzialności: – Utrzymanie pasów przydrożnych należy do właściciela dróg. Każdej wiosny obserwuję, jak zatrudnieni np. przez GDDKiA podwykonawcy pobocza koszą i owszem, ale całą masę odpadów na poboczu zostawiają. Sprzątają to leśnicy, bo nam zależy, żeby śmieci nie trafiły do lasu, ale czy tak powinno być? – pyta retorycznie Mrowiński. – Sprzątanie lasów pochłania każdego roku ogromne pokłady czasu i pieniędzy. To naprawdę ogromne koszty. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Zielonej Górze wydała na ten cel w 2021 roku 1mln 126 tys. zł! Wywieziono 4 tys. 232 m sześcienne odpadów, które przecież w ogóle nie powinny się tam znaleźć. Spacerem, na rowerze, ale można też konno. Paweł Mrowiński, Nadleśnictwo LubskoCzy na to powinni poświęcać czas leśniczy? Sprzątanie śmieci, które ktoś inny bezmyślnie porzucił w lesie? Ileż innych, tak ważnych spraw w tym czasie powinno raczej zajmować ich uwagę? Czujność leśniczego Bardzo ważnym elementem pracy leśników są obserwacje, choćby wpływu populacji szczególnie inwazyjnych gatunków szkodników. Muszą być wyczulonymi na pierwsze objawy żerowania choćby brudnicy mniszki, czy barczatki sosnówki. Dzięki ich obserwacjom wiemy też, jakim przemianom podlega las, jakie gatunki naszej leśnej braci należy wesprzeć, gdy przyjdzie na to pora: – Jedenaście lat temu znaleźliśmy na terenie naszego leśnictwa pierwsze gniazdo rybołowa, które zrobił sobie na słupie linii energetycznej. Kilka lat później zbudowaliśmy wraz z Eneą na słupie platformę i już tego samego roku widziałem tam rybołowa z rybką, a teraz jest to normalne miejsce lęgowe. Pojawił się też sokół wędrowny. Pierwszy raz w życiu widziałem, żeby założył gniazdo na platformie słupa energetycznego! A obserwowałem w nim już trzy młode. Gdy płoną lasy... Sen z powiek spędzają też leśniczym pożary. Czy to też efekt pozostawianych w lasach śmieci? – Mit pożarów wywoływanych przez szklane butelki chętnie obalę – reaguje Mrowiński.– Nie one są powodem pożarów. Nie występują też w naszej strefie klimatycznej samozapłony. Raczej porzucone w lesie niedopałki. Z jednej strony widzimy efekty prowadzonych od lat kampanii przeciw wypalaniom – rolnicy nie wypalają już łąk, a dróżnicy nasypów kolejowych. Widoczna jest zmiana świadomości w nowym pokoleniu. Coraz częściej jednak notujemy celowe podpalenia lasów. Ich wynikiem jest siedem na dziesięć pożarów. Siedem na dziesięć pożarów lasów powstaje w wyniku celowych podpaleń. Paweł Mrowiński, Nadleśnictwo Lubsko– Wciąż tego też nie rozumiem– zamyśla się Paweł Mrowiński.– Niby wiemy, że las to skarb. Że jest swego rodzaju sacrum, świątynią natury, a jednak nadal znajdują się ludzie, którzy potrafią śmiecić, łamać gałęzie, podpalać...
Jak zabezpieczać odpady i dlaczego musimy dbać o to, co i gdzie wyrzucamy? Spoczywa na nas odpowiedzialność za to, co i gdzie wyrzucamy. Niezabezpieczone odpady stanowią stół szwedzki dla zwierząt, a niektóre śmieci mogą być dla nich śmiertelną pułapką. Śmieci od dziesiątek lat przyciągają do miast zwierzęta. Na odpadkach we Wrocławiu żerują bezkręgowce, małe ptaki, myszy, szczury, lisy, a nawet szopy pracze, choć tych nie ma w naszym mieście wiele. Zwracaj uwagę na to, gdzie wyrzucasz śmieci. Odpadki zaśmiecające środowisko i znajdowane na poboczach, w parkach i lasach są ogromnym zagrożeniem dla jest idealnym miejscem do żerowania, gdyż to źródło dużych ilości stale dostarczanego pokarmu. Najczęściej jest on słabej jakości. Miejsca regularnie odwiedzane przez zwierzęta stają się ogniskami rozprzestrzeniania się patogenów, w tym niebezpiecznych dla ludzi. Szczególnie szczury przystosowały się do pożywiania się odpadkami. Niektóre nawet przegryzają grube dna plastikowych pojemników i wyjadają ich zawartość. Istotne jest, żeby segregować śmieci, co ogranicza żerowanie zwierząt w niektórych kontenerach. Kontenery powinny być fizycznie zabezpieczone. Jeśli mieszkasz w bloku – pamiętaj o zamykaniu na klucz wiaty śmietnikowej i zamykaniu pokrywy, jeśli takowa jest. Jeśli mieszkasz w domu jednorodzinnym i posiadasz własne pojemniki, zabezpiecz je tak, by zwierzęta ich nie otwierały. Wystarczy zasuwka lub ciężka pokrywa, tak aby zwierzę nie mogło jej podnieść. Pamiętaj także, by nie wystawiać śmieci luzem obok kontenera. Nie śmieć w lesie! Odpadki zaśmiecające środowisko i znajdowane na poboczach, w parkach i lasach są ogromnym zagrożeniem dla słoik, butelka czy puszka to pułapka dla zwierzęcia – może ono wsadzić do niego głowę i utknąć. Robi to dlatego, że jest zwabione zapachem. Jak możesz mądrze pomóc przyrodzie przy zwykłym wyrzucaniu śmieci? Wystarczy, że będziesz dokonywać prostych wyborów. Nigdy nie śmieć w miejscu do tego nieprzeznaczonym i segreguj odpady. Bardzo dużą pułapką dla zwierząt są słoiki, w które mogą wsadzić głowę. Dlatego tak konieczne jest segregowanie szkła i wrzucanie go do odpowiedniego pojemnika, którego wlot jest chroniony gumowymi „ząbkami”, stanowiącymi barierę dla zwierzęcia. Już samo wrzucenie słoika czy butelki do odpowiedniego kontenera jest pewnym zabezpieczeniem. Niebezpieczne są też woreczki foliowe, w które może zaplątać się zwierzę. Także powinieneś wrzucać je do odpowiedniego kontenera, a jeśli masz obawę, że do takiego odpadka dostanie się zwierzę (na przykład wyciągnie woreczek z kosza na parkingu w lesie czy przy ścieżce w parku), po prostu zabierz śmieć ze sobą i wyrzuć w domu. Dużo lepsze będzie jednak całkowite zrezygnowanie z woreczków foliowych na rzecz materiałowych toreb na Krzysztof Kolenda z Zakładu Biologii Ewolucyjnej i Ochrony Kręgowców na Wydziale Nauk Biologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego zajmuje się zagadnieniem wpływu śmieci w parkach i lasach na zwierzęta. Przeprowadzona przez jego zespół analiza była szokująca. Na terenie 10 wrocławskich parków i lasów, w niecałym tysiącu odpadków, znaleziono ponad 10 000 martwych zwierząt! Naukowcy skupili się na zawartości butelek i puszek. Były dziesiątki żuków leśnych wyciągniętych z puszki po piwie, czaszka nornicy, ślimak i padalec w szklanej butelce po piwie oraz kilkaset martwych chrząszczy w butelce po wódce… Zespół doktora Kolendy w oparciu o przegląd zdjęć i filmików z internetu zbadał ponad 500 podobnych przypadków z ponad 50 krajów. Problem jest ogromny w skali całego świata. Giną nie tylko bezkręgowce i małe ssaki, ale i lisy, wilki, czy niedźwiedzie. Globalna analiza dotyczyła kubków, słoików i innych opakowań po jedzeniu i piciu. Był jenot, który wsadził głowę do słoika, sarna, która przez dłuższy czas spacerowała z głową w pięciolitrowej plastikowej butelce po wodzie, badylarka (mała myszka) w butelce po Coca-Coli, czy też niedźwiedź, który wsadził głowę w bańkę po mleku. Wszystko, co zostawiamy w lasach i parkach, to śmieci. Każdy taki śmieć to zagrożenie dla zwierząt, bo szukają tam resztek. Ponadto jakiekolwiek nieprzepuszczające wody materiały, takie jak opakowania po chipsach czy plastikowe tacki, gromadzą wodę i tworzą doskonały mikroklimat dla komarów. W takim malutkim zbiorniku nie ma naturalnych drapieżników dla komarów, a badania (głównie z Azji) świetnie opisują, że pewne grupy tych owadów mają doskonałe środowisko do rozmnażania się głównie dzięki wodzie zgromadzonej na śmieciach. Jeśli masz ogródek, zwróć uwagę na to, co w nim stoi. Oczko wodne, w którym żyją płazy jest ze wszech miar godne pochwały, jednak samotne wiaderko z wodą będące jedynie wylęgarnią komarów, nie jest niczym specjalną uwagę zasługują syntetyczne sznurki i żyłki do przewiązywania pomidorów. Nie rozkładają się one szybko i stanowią śmiertelne zagrożenie dla ptaków. Fragmenty sznurków, które nie zostały zutylizowane jesienią, w kolejnym roku są często wplatane przez ptaki w budowane przez nie gniazda. Niestety zaplątują się w nie potem pisklęta, co skutkuje zdeformowaniem ich kończyn lub śmiercią. Używaj sznurków z juty. Zachęcamy też, by sznurki syntetyczne znajdowane na ścieżkach, drogach polnych, czy nieużytkach zbierać i wrzucać do pojemników na odpady plastikowe. Ponadto sznurki syntetyczne ale i inne plastikowe śmieci, zalegając w środowisku rozkładają się do mikro i nanoplastiku, który dostaje się do organizmów tak ludzi jak i zwierząt. Rośliny też mogą być śmieciami, w dodatku inwazyjnymi Wyrzucając śmieci zadbaj nie tylko o faunę, ale i o florę. Inwazyjność niechcianych roślin na terenach wartościowych przyrodniczo jest niedobra dla ich bioróżnorodności. Nie powinieneś wyrzucać byle gdzie części roślin z ogrodu, na przykład przyciętych pędów, na których zdążyły się już zawiązać nasiona. Służą do tego pojemniki na odpadki organiczne. Takich części roślin z nasionami nie wyrzucaj na kompostownik. Nasiona mogą zostać rozniesione przez wiatr lub zwierzęta i zapoczątkować wzrost roślin poza ogrodem. Fragmentów (np. rozłogów, kłączy), które są w stanie się zakorzenić, też nie wyrzucaj na kompost, czy za płot, a do brązowego kubła. Kompostownik to ogółem bardzo dobre rozwiązanie. Poza tym, że pozbywasz się w nim odpadków organicznych, tworzysz kompost, który możesz wykorzystać dla roślin. W kompostownikach żyją liczne bezkręgowce, a jaszczurki i zaskrońce składają tam jaja. Możesz skorzystać z miejskiej kompostowni przy ul. Janowskiej, która będzie rocznie przyjmować ok. 6 000 ton odpadów, z których powstanie ok. 3 000 ton kompostu. W zamian za odpady przyniesione na PSZOK, możesz pobrać potrzebny kompost. Ciekawa jest idea balkonowych kompostowników. Możesz taki stworzyć w pojemniku, a do środka wpuścić spulchniające podłoże dżdżownice kalifornijskie. O co zadbać, wyrzucając śmieci Czego nie robić, wyrzucając śmieci Materiały w ramach Kampanii „Dzikie w Mieście” prowadzonej przez ZOO Wrocław i Urząd Miejski Wrocławia powstały w konsultacji z ekspertami Uniwersytetu Wrocławskiego.
Odpowiedzi Najważniejszy powód, to że większość tworzyw, które wyrzucane są do lasu, ulegają rozkładowi nawet przez kilkaset lat. Poza tym niszczą one glebę, mogą nawet ją zakazić, przez co może obumrzeć duża część lasu. Tworzą niebezpieczeństwo dla zwierząt, które mogą coś połknąć i zdechnąć, albo się skaleczyć. Za śmiecenie w lesie można też zapłacić mandat, nawet do 500 zł. Wiele osób zasmieca lasy i nie zdajemy sobie sprawy z tego, że ma to zły wpływ na organizy w nich żyjące. Wiele wierząt spotyka choroba a nawet smierc z powodu wyrzucania śmieci w lasach. Np. wyrzucajac szklaną butelkę, moze ona pęknąć i w ten sposób zwierze może sie skaleczyć lub nawet połknąć kawalek szkła i umrzeć poprzez śmiertelne zranienie przełyku i wukrwawenie się wewnatrz ciala. a poza tym to śmieci mają zły wpływ na różne rośliny znajdujące sie w asacch. Ponieważ zanieczyszczamy środowisko, możemy doprowadzić do pożaru, od tego grożą różne choroby zakaźne, wtedy ziemia staje się wielkim śmietnikiem, szkodzi to naszemu środowisku i nam oraz zwierzętom,nie wygląda to estetycznie, gdy się rozkłada nie ma przyjemnego zapachu, nikt przecież nie chce żyć w bałaganie, śmieci ograniczają nam miejsca do spacerów zabaw itp ;) Może być? Uważasz, że ktoś się myli? lub
W związku z wykrytymi dzikimi wysypiskami na terenie gminy, postanowiłem zaprezentować wam grafikę opracowaną przez Lasy Państwowe, która przedstawia "rozkład" wyrzucanych śmieci w lasach. Niestety, na rozkład niektórych śmieci potrzeba czasem nawet setek lat. Nie śmieć w lesie! PAWEŁ GĄSIORSKI
nie śmieć w lesie